Beger: "Kurwiki" były diamentowym strzałem

Beger: "Kurwiki" były diamentowym strzałem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Renata Beger, fot. Michal Rozbicki/NEWSPIX.PL Źródło: Newspix.pl
W wywiadzie dla Onetu Renata Beger zaznaczyła, że nie wie, czy chce wrócić do polityki. - Niech sypią się propozycje. Czekam - dodała. Wspomniała również o swoim słynnym stwierdzeniu, że ma "kurwiki" w oczach, określając go "diamentowym strzałem".
- Od tamtej pory, gdy powiedziałam, że lubię seks jak koń owies, zaczęto bardzo otwarcie mówić o seksie. Tematem zajęły się nawet telewizje śniadaniowe. To nie jest już temat tabu. I bardzo dobrze, ponieważ młodzi ludzie powinni być przygotowani do tej sfery życia. Ja nie byłam do tego przygotowana, bo w tamtych czasach nie rozmawiało się z dziećmi o seksie. Natomiast moja córka już była przygotowana, moja wnuczka także. Bez względu więc na to, co kto sobie myśli o tej mojej wypowiedzi, cieszę się, że rozmawiamy o seksie. Zaznaczam jednak, że na taką wypowiedź może pozwolić sobie tylko żona Cezara. Musi być czysta jak łza! - wyjaśniła.

Zdaniem Beger seks jest wciąż tematem tabu w polityce, w której jest dużo rozwodów, ponieważ ludzie są rozłączeni. - Bez względu na to, czy politykiem jest mężczyzna, czy kobieta, te rozłąki doprowadzają do braku zaufania między dwojgiem ludzi. A jeśli ktoś jeszcze daje powody, aby tego zaufania nie było, to dochodzi do rozpadu małżeństwa. To bardzo negatywne zjawisko w polityce. I wie pan już, dlaczego politycy nie mówią o seksie? Bo nie chcą poruszać tego tematu w obawie przed współmałżonkami, aby nie wzbudzać ich podejrzeń, że się nieprawidłowo zachowują - stwierdziła. Dodała też, że niejednokrotnie widziała "w hotelu sejmowym posła, który się bardzo speszył, gdy przechodziła korytarzem", ponieważ "w nocy wpuszczał do siebie pewną panią".

Beger wspomniała również, że niejednokrotnie składano jej propozycje seksualne w pracy. - Przychodzili różni panowie. Nazwisk nie powiem, ale stanęły mi w tym momencie ich twarze przed oczami - powiedziała. - Jedni z najważniejszych. Żadnych nazwisk. Nazwiska pójdą, jak się kiedyś zdecyduję książkę napisać - dodała.

Onet