Amerykański senator Jim Inhofe nie wierzy w globalne ocieplenie. Polityk, aby podeprzeć swoje zdanie, przyniósł do kongresu... śnieżkę. A następnie nią rzucił - podaje Russia Today.
W przemowie krytykującej "histerię" dotyczącą globalnego ocieplenia, Inhofe przypomniał jedną z burz śnieżnych sprzed pięciu lat, która według niego jest dowodem przeciwko zmianom klimatycznym.
Następnie senator wyjął z plastikowej torby... kulę śnieżną. - Gdybyście zapomnieli, ponieważ ciągle słyszymy, że 2014 rok był rekordowy ciepły, pytam was, czy wiecie co to? To kula śnieżna. Zebrana ze śniegu na zewnątrz. Jest więc zimno, bardzo zimno. Panie prezydencie, łap - powiedział i rzucił śnieżką w kierunku innego senatora.
rt.com
Następnie senator wyjął z plastikowej torby... kulę śnieżną. - Gdybyście zapomnieli, ponieważ ciągle słyszymy, że 2014 rok był rekordowy ciepły, pytam was, czy wiecie co to? To kula śnieżna. Zebrana ze śniegu na zewnątrz. Jest więc zimno, bardzo zimno. Panie prezydencie, łap - powiedział i rzucił śnieżką w kierunku innego senatora.
rt.com