- Każdy kraj ma prawo do samoobrony. Ukrainie trzeba w tym pomóc. Ale trzeba to robić ostrożnie, by nie było ryzyka eskalacji konfliktu - mówił w TOK FM ambasador USA w Polsce Stephen Mull. Zdaniem ambasadora, każdy krok w sprawie wysyłania instruktorów wojskowych na Ukrainę musi być "wykonany ostrożnie".
- Naszym celem jest wycofanie Rosjan z Krymu - zaznaczał Stephen Mull. Dodał, że w odzyskaniu Krymu mogą pomóc sankcje i wspólna polityka Zachodu wobec Rosji.
- Każdy kraj ma prawo do samoobrony. Trzeba w tym pomóc. Ale trzeba to robić w taki sposób, by nie doprowadzić do eskalacji konfliktu. Instruktorzy to niejedyna nasza decyzja. Obiecaliśmy ponad 100 mln dolarów na ukraińskie wojsko - stwierdził Mull i dodał, że pomoc tego typu będzie kontynuowana.
Ambasador powiedział również, że Polska nie musi obawiać się Rosjan. Zaznaczył, że nasz kraj jest "najbezpieczniejszy w swojej historii". - Ma to oczywiście związek z członkostwem w NATO i sojuszem ze Stanami Zjednoczonymi. Jestem przekonany, że wojny w Polsce nie będzie - mówił.
TOK FM
- Każdy kraj ma prawo do samoobrony. Trzeba w tym pomóc. Ale trzeba to robić w taki sposób, by nie doprowadzić do eskalacji konfliktu. Instruktorzy to niejedyna nasza decyzja. Obiecaliśmy ponad 100 mln dolarów na ukraińskie wojsko - stwierdził Mull i dodał, że pomoc tego typu będzie kontynuowana.
Ambasador powiedział również, że Polska nie musi obawiać się Rosjan. Zaznaczył, że nasz kraj jest "najbezpieczniejszy w swojej historii". - Ma to oczywiście związek z członkostwem w NATO i sojuszem ze Stanami Zjednoczonymi. Jestem przekonany, że wojny w Polsce nie będzie - mówił.
TOK FM