Eurodeputowany Platformy Obywatelskiej prof. Dariusz Rosati na antenie radiowej Jedynki ocenił, że za śmiercią Borysa Niemcowa mogą stać "rosyjskie służby", które "rozzuchwalone przyzwoleniem na przemoc w stosunku do przeciwników politycznych, podjęły samodzielną akcję".
Gość audycji "Europejskie południe" prof. Dariusz Rosati przyznał, że "jest wstrząśnięty tym zdarzeniem, choć być może nie powinien, dlatego że to nie jest pierwszy przypadek mordu politycznego". Oznajmił, że "wierzy w polityczne motywy tego zabójstwa".
- Ofiarą pada przywódca opozycji. Jest to świadectwo tego, że państwo rosyjskie zmierza w jakimś bardzo niebezpiecznym kierunku. To pokazuje, że mamy do czynienia z przejściem, już nie tylko w stronę autorytaryzmu i despocji, ale także w stronę państwa bandyckiego. Takiego, które depcze prawa człowieka, łamie własne przepisy prawa, nie respektuje prawa międzynarodowego. To jest bardzo niebezpieczne, bo Rosja jest naszym sąsiadem i to jest ciągle mocarstwo militarne – podkreślił.
Niemcow został zastrzelony 27 lutego wieczorem niedaleko Kremla. Polityk w przeszłości był bliskim współpracownikiem Borysa Jelcyna, a w ostatnim czasie zdeklarowanym wrogiem Władimira Putina. Na przełomie 1997 i 1998 roku był wicepremierem rosyjskiego rządu.
W 2012 roku udzielił wywiadu tygodnikowi "Wprost". Przyznał w nim, że życie w opozycji jest niebezpieczne. - Z cała pewnością Putin chce rządzić do końca życia. Jedni twierdzą, ze ma konkretne plany do 2024 r., pesymiści uważają, że nawet do 2036 r. A jego polityczne zaplecze jest stabilne. Przejście do opozycji wiąże się z poważnym ryzykiem. Można zginąć w zaaranżowanym wypadku, można trafić do wiezienia po marionetkowym procesie, można wreszcie po prostu zniknąć. Putin wszystkich trzyma w garści - mówił.
Śledczy biorą pod uwagę pięć motywów. Pierwszym z nich jest prowokacja, której celem miałoby być zdestabilizowanie sytuacji politycznej w Rosji. W tej wersji założono, że Niemcow zostałby wybrany jako ofiara, której śmierć byłaby przyczyną niepokojów społecznych. Drugim motywem badanym przez śledczych są groźby, jakie Niemcow otrzymywał po zamachu na "Charlie Hebdo” ze strony radykalnych muzułmanów. Trzecim scenariuszem jest powiązanie śmierci Niemcowa z konfliktem na Ukrainie. – Nie jest tajemnicą, że obie strony konfliktu mają pośród swoich szeregów wielu radykałów, którzy nie przyjmują poleceń od żadnych władz – mówił rzecznik Komitetu Śledczego. Czwarty i piąty badany motyw to porachunki biznesowe bądź osobiste.
Polskie Radio Program Pierwszy, TVP Info, Russia Today, Wprost.pl
- Ofiarą pada przywódca opozycji. Jest to świadectwo tego, że państwo rosyjskie zmierza w jakimś bardzo niebezpiecznym kierunku. To pokazuje, że mamy do czynienia z przejściem, już nie tylko w stronę autorytaryzmu i despocji, ale także w stronę państwa bandyckiego. Takiego, które depcze prawa człowieka, łamie własne przepisy prawa, nie respektuje prawa międzynarodowego. To jest bardzo niebezpieczne, bo Rosja jest naszym sąsiadem i to jest ciągle mocarstwo militarne – podkreślił.
Niemcow został zastrzelony 27 lutego wieczorem niedaleko Kremla. Polityk w przeszłości był bliskim współpracownikiem Borysa Jelcyna, a w ostatnim czasie zdeklarowanym wrogiem Władimira Putina. Na przełomie 1997 i 1998 roku był wicepremierem rosyjskiego rządu.
W 2012 roku udzielił wywiadu tygodnikowi "Wprost". Przyznał w nim, że życie w opozycji jest niebezpieczne. - Z cała pewnością Putin chce rządzić do końca życia. Jedni twierdzą, ze ma konkretne plany do 2024 r., pesymiści uważają, że nawet do 2036 r. A jego polityczne zaplecze jest stabilne. Przejście do opozycji wiąże się z poważnym ryzykiem. Można zginąć w zaaranżowanym wypadku, można trafić do wiezienia po marionetkowym procesie, można wreszcie po prostu zniknąć. Putin wszystkich trzyma w garści - mówił.
Śledczy biorą pod uwagę pięć motywów. Pierwszym z nich jest prowokacja, której celem miałoby być zdestabilizowanie sytuacji politycznej w Rosji. W tej wersji założono, że Niemcow zostałby wybrany jako ofiara, której śmierć byłaby przyczyną niepokojów społecznych. Drugim motywem badanym przez śledczych są groźby, jakie Niemcow otrzymywał po zamachu na "Charlie Hebdo” ze strony radykalnych muzułmanów. Trzecim scenariuszem jest powiązanie śmierci Niemcowa z konfliktem na Ukrainie. – Nie jest tajemnicą, że obie strony konfliktu mają pośród swoich szeregów wielu radykałów, którzy nie przyjmują poleceń od żadnych władz – mówił rzecznik Komitetu Śledczego. Czwarty i piąty badany motyw to porachunki biznesowe bądź osobiste.
Polskie Radio Program Pierwszy, TVP Info, Russia Today, Wprost.pl