- Według polityków PiS Bronisław Komorowski został na tę kończącą się kadencję wybrany przez pomyłkę. Żaden pogląd polityków PiS nie szanujących polskiej głowy państwa mnie nie zdziwi - stwierdził Rafał Grupiński, przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej w Radiu ZET.
Polityk krytycznie ocenił prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. - Warto pamiętać o tym, że polityka, którą śp. Lech Kaczyński próbował uprawiać, polityka zagraniczna była polityką urazów, kompleksów i budowania niechęci z naszymi sąsiadami - powiedział.
Jego zdaniem, zarzuty wobec Bronisława Komorowskiego "o jakieś nadmierne budowanie normalnych stosunków z takim sąsiadem, jak Rosja, czy Platformy jako partii rządzącej od siedmiu lat jest absurdalne". - Naszym zadaniem zawsze jest budować dobre stosunki z sąsiadami, oczywiście w sytuacji, kiedy ci sąsiedzi przestrzegają prawa międzynarodowego i znoszą embargo na polską żywność. Taką sytuację mieliśmy parę lat temu. Staraliśmy się znieść tą opinię w Europie Polski jako kraju rusofobicznego, którą nam niesłusznie przypisywano - wyjaśnił.
- Nigdy nam nie zależało na tym żeby wrzucać do jednego worka Rosji jako państwa dziś rządzonego przez Putina i Rosjan jako ludzi, którzy mają nieszczęście być po raz kolejny autorytarnej władzy - dodał.
Grupiński był też pytany o ostatnie wpadki prezydenta Komorowskiego. - Wydaje mi się, że politykom czasami wpadki się po prostu zdarzają. Ja nie jestem w tym względzie jakoś nadmiernie przewrażliwiony, uważam, że to, co jest rzeczą ludzką zdarza się każdemu, a błędy to są rzeczy ludzkie - stwierdził.
Apelował, aby na prezydenturę Bronisława Komorowskiego patrzeć przez pięć lat bardzo dobrej prezydentury. Ocenił, że Komorowski był "skuteczny". Przekonywał, że dzięki Bronisławowi Komorowskiemu została zbudowana silna międzynarodowa pozycja Polski.
Radio ZET
Jego zdaniem, zarzuty wobec Bronisława Komorowskiego "o jakieś nadmierne budowanie normalnych stosunków z takim sąsiadem, jak Rosja, czy Platformy jako partii rządzącej od siedmiu lat jest absurdalne". - Naszym zadaniem zawsze jest budować dobre stosunki z sąsiadami, oczywiście w sytuacji, kiedy ci sąsiedzi przestrzegają prawa międzynarodowego i znoszą embargo na polską żywność. Taką sytuację mieliśmy parę lat temu. Staraliśmy się znieść tą opinię w Europie Polski jako kraju rusofobicznego, którą nam niesłusznie przypisywano - wyjaśnił.
- Nigdy nam nie zależało na tym żeby wrzucać do jednego worka Rosji jako państwa dziś rządzonego przez Putina i Rosjan jako ludzi, którzy mają nieszczęście być po raz kolejny autorytarnej władzy - dodał.
Grupiński był też pytany o ostatnie wpadki prezydenta Komorowskiego. - Wydaje mi się, że politykom czasami wpadki się po prostu zdarzają. Ja nie jestem w tym względzie jakoś nadmiernie przewrażliwiony, uważam, że to, co jest rzeczą ludzką zdarza się każdemu, a błędy to są rzeczy ludzkie - stwierdził.
Apelował, aby na prezydenturę Bronisława Komorowskiego patrzeć przez pięć lat bardzo dobrej prezydentury. Ocenił, że Komorowski był "skuteczny". Przekonywał, że dzięki Bronisławowi Komorowskiemu została zbudowana silna międzynarodowa pozycja Polski.
Radio ZET