- Straciłam pracę, gdy byłam w ciąży. Musiałam opuścić moje poprzednie mieszkanie. To wszystko, na co było mnie stać - mówi samotna matka Nicole Johnes, która mieszka w garażu wynajmowanym za... 1000 dolarów miesięcznie.
Nie tylko ona znajduje się w takiej sytuacji, do której doprowadził gigantyczny wzrost cen nieruchomości w Dolinie Krzemowej. - Wcześniej nie wiedziałam zbyt wiele o bezdomności. Szczerze mówiąc, myślałam, że bezdomni to wyłącznie brudni, głodni i zziębnięci ludzie z ulicy. Uzależnieni od narkotyków i alkoholu - przyznaje Johnes. Dodaje, że jest zadowolona, że udało jej się znaleźć przynajmniej też przystosowany garaż. - Mamy tylko to, co tu widać. Z tyłu jest malutka toaleta. Z o wiele za małym prysznicem. Salon, kuchnia, sypialnia, jadalnia… To wszystko mieści się tutaj - przyznaje ze smutkiem.