- Nie mówiły po angielsku, po francusku, ani w żadnym z lokalnych języków. Nie pamiętały nawet, jak się nazywają - mówi o dzieciach z sierocińca w Kamerunie Christopher Fomunyoh z National Democratic Institute. Dzieci, które spotkał zostały uratowane z rąk dżihadystów z Boko Haram.
Fomunyoh twierdzi, że dzieci spędziły w obozie dżihadystów tak dużo czasu, iż zatraciły swoją tożsamość. - Straciły kontakt ze swoimi rodzicami. Straciły kontakt z ludźmi w swoich wioskach, nie mogą się wysłowić, nawet nie mogą powiedzieć, jak się nazywają - opowiada.
80 dzieci w wieku od 5 do 18 lat jest pod opieką kameruńskiego rządu.
BBC
80 dzieci w wieku od 5 do 18 lat jest pod opieką kameruńskiego rządu.
BBC