Na rosyjskiej "czarnej liście" Ministerstwa Sprawiedliwości, które tropi agentów zagranicznych, znalazło się 49 organizacji, przede wszystkim zaangażowanych w obronę praw człowieka bądź wolności obywatelskich. Prokuratorów interesuje tylko czy dane organizacje korzystają z zagranicznych funduszy oraz czy ich działalność nie wpływa na bieżące życie polityczne w kraju - podaje Polskie Radio.
Przedstawiciele organizacji na "czarnej liście" są zdania, że naruszane jest ich dobre imię. Jest to między innymi stowarzyszenie "Memoriał" oraz ruch "O prawa człowieka", które zgłosiły sprawę do sądu. Uznano jednak, że rację ma resort.
Organizacje, które otrzymają status "pełniących funkcje zagranicznych agentów" zostają objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa. Jeśli nie podporządkują się tym przepisom grożą im grzywny bądź likwidacja, zaś ich szefom - więzienie.
Ustawa o zagranicznych agentach została uchwalona w 2012 roku.
Polskie Radio
Organizacje, które otrzymają status "pełniących funkcje zagranicznych agentów" zostają objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa. Jeśli nie podporządkują się tym przepisom grożą im grzywny bądź likwidacja, zaś ich szefom - więzienie.
Ustawa o zagranicznych agentach została uchwalona w 2012 roku.
Polskie Radio