Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych na antenie TVN24 powiedział, że "nie wypada mu komentować słów marszałka Sejmu i drugiej osoby w państwie”. Odniósł się w ten sposób do słów Radosława Sikorskiego, który po zamachu w Tunisie przekazał, że zginęło w nim 7 Polaków i być może ogłoszona zostanie żałoba narodowa.
- Nie wypada mi komentować słów marszałka Sejmu i drugiej osoby w państwie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Grzegorz Schetyna. Jak dodał, siedem lat, czyli tyle, ile spędził Sikorski na stanowisku szefa polskiej dyplomacji "to jest dużo". Podkreślił też, że tuż po zamachu panował chaos informacyjny, a to, co się wydarzyło było trudne do zrozumienia. - Było bardzo ciężko wyłuskać wiarygodną informację - powiedział Schetyna.
Ponadto Schetyna odpowiedział na zarzuty dotyczące chaosu informacyjnego, o którym mówił. Zaznaczył, że resort zrobił "wszystko w miarę tych możliwości, które były". Jak dodał, resort bardzo ostrożnie starał się informować o liczbie zabitych. Zapewnił jednak, że po tych tragicznych wydarzeniach wyciągnięto wnioski.
TVN24.pl
Ponadto Schetyna odpowiedział na zarzuty dotyczące chaosu informacyjnego, o którym mówił. Zaznaczył, że resort zrobił "wszystko w miarę tych możliwości, które były". Jak dodał, resort bardzo ostrożnie starał się informować o liczbie zabitych. Zapewnił jednak, że po tych tragicznych wydarzeniach wyciągnięto wnioski.
TVN24.pl