- Polska ma szansę zapobiec trzeciej wojnie światowej. Gdyby nasz kraj ogłosił neutralność ws. Ukrainy, to zamknęlibyśmy dostęp dla NATO do tego kraju - przekonywał na antenie TVP1 kandydat na prezydenta Janusz Korwin-Mikke.
W ocenie Korwin-Mikkego głosowanie w wyborach prezydenckich na Bronisława Komorowskiego czy Andrzeja Dudę to „głosowanie za trzecią wojną światową”. - Ci panowie są na pasku Waszyngtonu. Ameryka jest hegemonem, ma najsilniejszą armię świata. USA już nigdy tak potężne nie będą. Chiny, które popierają Rosję, za siedem lat będą silniejsze. Więc jak robić wojnę, żeby utrzymać pozycje, to teraz - tłumaczył szef partii KORWiN.
Europoseł zaznaczył, że w tej sytuacji Polacy „powinni mieć wybór między prawicą a lewicą”. – Gdyby tu była uczciwa dyskusja między prawicą a lewicą, to ludzie mieliby jasny wybór. Pani Ogórek mówi o Polsce całkiem trzeźwo. Więc życzę Polakom, żeby mieli wybór między panią Ogórek a Januszem Korwin-Mikkem – podkreślił kandydat.
TVP Info
Europoseł zaznaczył, że w tej sytuacji Polacy „powinni mieć wybór między prawicą a lewicą”. – Gdyby tu była uczciwa dyskusja między prawicą a lewicą, to ludzie mieliby jasny wybór. Pani Ogórek mówi o Polsce całkiem trzeźwo. Więc życzę Polakom, żeby mieli wybór między panią Ogórek a Januszem Korwin-Mikkem – podkreślił kandydat.
TVP Info