Sąd Apelacyjny podzielił argumentację Sądu Okręgowego w Warszawie, który stwierdził, że Adam Hofman ma sprostować nieprawdziwe stwierdzenie, jakoby były członek władz SKOK Wołomin zasiadał w komitecie honorowym poparcia prezydenta Bronisława Komorowskiego - informuje Polskie Radio.
- Była to wypowiedź, która padła podczas kampanii wyborczej w ramach negatywnej agitacji wyborczej i miała na celu zdyskredytowanie Bronisława Komorowskiego - powiedziała na antenie radiowej Trójki Barbara Trębska rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego po tym, jak Hofman odwołał się od wyroku Sądu Okręgowego.
"Hofman zapytał. Komorowski go pozwał"
26 marca w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24 Adam Hofman zapytał Tomasza Nałęcza czy to prawda, że jeden z członków władz SKOK Wołomin, Andrzej Kleszczewski jest członkiem honorowym komitetu Bronisława Komorowskiego. Kancelaria prezydenta zaprzeczyła i pozwała Adama Hofmana w trybie wyborczym.
Sąd 30 marca zdecydował, że Hofman ma sprostować nieprawdziwą informację zaraz po uprawomocnieniu się wyroku. Ma także wpłacić 10 tys. złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach i opłacić koszt procesu.
"To forma knebla"
"Szkoda, że Sędzia nie dopuściła bym zeznawał w swoim procesie. Uznała moje zeznania za nieważne dla sprawy!" - napisał Adam Hofman na Twitterze po pierwszym wyroku sądu. Stwierdził, iż pytanie prezydenta o jego przeszłość wyborczą nie powinno być kwalifikowane jako negatywna agitacja wyborcza. Jego zdaniem wniosek prezydenta w trybie wyborczym to forma knebla i cenzury. - To ograniczenie wolności słowa - podkreślił, po czym zakleił sobie usta taśmą z napisem "WSI Komorowski".
Polskie Radio, TVN24
"Hofman zapytał. Komorowski go pozwał"
26 marca w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24 Adam Hofman zapytał Tomasza Nałęcza czy to prawda, że jeden z członków władz SKOK Wołomin, Andrzej Kleszczewski jest członkiem honorowym komitetu Bronisława Komorowskiego. Kancelaria prezydenta zaprzeczyła i pozwała Adama Hofmana w trybie wyborczym.
Sąd 30 marca zdecydował, że Hofman ma sprostować nieprawdziwą informację zaraz po uprawomocnieniu się wyroku. Ma także wpłacić 10 tys. złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach i opłacić koszt procesu.
"To forma knebla"
"Szkoda, że Sędzia nie dopuściła bym zeznawał w swoim procesie. Uznała moje zeznania za nieważne dla sprawy!" - napisał Adam Hofman na Twitterze po pierwszym wyroku sądu. Stwierdził, iż pytanie prezydenta o jego przeszłość wyborczą nie powinno być kwalifikowane jako negatywna agitacja wyborcza. Jego zdaniem wniosek prezydenta w trybie wyborczym to forma knebla i cenzury. - To ograniczenie wolności słowa - podkreślił, po czym zakleił sobie usta taśmą z napisem "WSI Komorowski".
Polskie Radio, TVN24