Sawicki o nowych stenogramach z Tu-154M: Najbardziej cieszą się Rosjanie

Sawicki o nowych stenogramach z Tu-154M: Najbardziej cieszą się Rosjanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Sawicki FOT DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL --- Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
- Katastrofa smoleńska jest mimo wszystko wykorzystywana politycznie przez różne środowiska. Po dzisiejszych informacjach możemy spodziewać się, że w trakcie bieżącej kampanii prezydenckiej i parlamentarnej będzie znów używana. Chyba najbardziej z tego wszystkiego cieszą się Rosjanie - powiedział na antenie TOK FM minister rolnictwa Marek Sawicki komentując nowy odczyt rozmów z kokpitu Tu-154M ujawniony przez RMF FM.
RMF FM dotarło do najnowszej opinii biegłych, którzy odczytywali zapis rejestratora rozmów w kokpicie prezydenckiego Tu-154 M. Eksperci zdołali odczytać o 1/3 słów więcej niż przy poprzednim badaniu. Stenogram rzuca zupełnie inne światło na to, co działo się w kokpicie przed katastrofą.

Dowódca w kokpicie

Zgodnie ze stenogramem sporządzonym przez biegłych w kabinie pilotów, do samego końca, przebywała osoba opisana jako DSP, czyli Dowódca Sił Powietrznych. Miała ona pozostać w kokpicie mimo wezwań stewardessy do zajęcia miejsc. To tej osobie biegli przypisują słowa dotyczące prób lądowania: "Faktem jest, że my musimy to robić, do skutku". Po pierwszym komunikacie "TERRAIN AHEAD" miał oczekiwać od załogi "Po-my-słów", zachęcał też pilota "Zmieścisz się śmiało". Sugestie o konieczności lądowania miały paść również z ust dyrektora protokołu dyplomatycznego Mariusza Kazany.  

W ostatnich 20 minutach lotu magnetofon w kokpicie zarejestrował 7 prób uciszania innych osób. Na 2,5 minuty przed katastrofą pada "ku(...), przestańcie proszę".

Piwko na pokładzie

Biegli odczytali także rozmowę, która miała miejsce na 30 minut przed katastrofą. Jeden z członków załogi (raczej nie piloci) miał mówić o piciu piwa w czasie lotu. Rozmowa niezidentyfikowanych osób w kokpicie: -  Co to jest?  - Piwko, a ty nie pijesz?

Po dwóch minutach stewardessa pyta niezidentyfikowaną osobę: "Wypijesz?". W odpowiedzi pada przeciągłe "Taaak".

"Smoleńsk powinien łączyć"

- Tragedia katyńska pozostaje w cieniu wydarzenia smoleńskiego, a przecież jedno i drugie jest dla Polski okrutne - zaznaczył Sawicki.  W ocenie ministra rolnictwa dobrze by było, gdyby rocznica katastrofy smoleńskiej łączyła Polaków, a nie dzieliła.

TOK FM, RMF FM