- Zrealizowaliśmy znakomitą większość wniosków Rosjan - powiedział w rozmowie z RMF FM rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego Janusz Wójcik odnosząc się do dzisiejszego komunikatu rosyjskiego Komitetu Śledczego.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej stwierdził w komunikacie, że strona polska nie odpowiedziała na kilka wniosków o pomoc prawną ze strony Rosji. Brak współpracy w ocenie rosyjskich śledczych uniemożliwia zakończenie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Wrak dopiero po zakończeniu śledztwa
"Jak na razie możemy stwierdzić, że katastrofa była wynikiem kilku czynników" - stwierdzono w komunikacie. Komitet Śledczy odniósł się też do ostatnich ustaleń biegłych przedstawionych przez Naczelną Prokuraturę Wojskową, gdzie stwierdzono, że winę za katastrofę ponoszą także rosyjscy kontrolerzy lotów. "Nie ma podstaw do mówienia nawet o minimalnej odpowiedzialności kontrolerów lotów. Działali oni zgodnie z instrukcjami i przepisami" - stwierdzono.
Dodano też, że polityka nie ma żadnego wpływu na kwestię zwrotu wraku stronie polskiej. "Fragmenty wraku są dowodami rzeczowymi w sprawie karnej. Kwestia ich zwrotu będzie rozważona dopiero po zakończeniu śledztwa" - zaznaczono.
31 wniosków
- Rosjanie do tej pory skierowali do nas 31 wniosków o pomoc prawną. W większości zostały wykonane, na przykład niedawno przekazaliśmy opinie fonoskopijne do nagrań z wieży kontroli lotu i pokładu jaka - tłumaczył Wójcik.
Rzecznik dodał, że polska prokuratura realizuje rosyjskie wnioski bez żadnych przeszkód. - Dlatego tym bardziej jestem zaskoczony, że strona rosyjska tak przedstawia swoje stanowisko - dodał Wójcik.
Wójcik zaznaczył, że Polska skierowała do Rosji 26 wniosków o pomoc prawną, a większość z nich została zrealizowana. - Do chwili obecnej oczekujemy o wykonanie wniosku dotyczącego zwrotu wraku, rejestratorów, urządzeń znajdujących się na pokładzie samolotu i ten wniosek jest najistotniejszy z tych, na których wykonanie oczekujemy - stwierdził rzecznik.
RMF FM
Wrak dopiero po zakończeniu śledztwa
"Jak na razie możemy stwierdzić, że katastrofa była wynikiem kilku czynników" - stwierdzono w komunikacie. Komitet Śledczy odniósł się też do ostatnich ustaleń biegłych przedstawionych przez Naczelną Prokuraturę Wojskową, gdzie stwierdzono, że winę za katastrofę ponoszą także rosyjscy kontrolerzy lotów. "Nie ma podstaw do mówienia nawet o minimalnej odpowiedzialności kontrolerów lotów. Działali oni zgodnie z instrukcjami i przepisami" - stwierdzono.
Dodano też, że polityka nie ma żadnego wpływu na kwestię zwrotu wraku stronie polskiej. "Fragmenty wraku są dowodami rzeczowymi w sprawie karnej. Kwestia ich zwrotu będzie rozważona dopiero po zakończeniu śledztwa" - zaznaczono.
31 wniosków
- Rosjanie do tej pory skierowali do nas 31 wniosków o pomoc prawną. W większości zostały wykonane, na przykład niedawno przekazaliśmy opinie fonoskopijne do nagrań z wieży kontroli lotu i pokładu jaka - tłumaczył Wójcik.
Rzecznik dodał, że polska prokuratura realizuje rosyjskie wnioski bez żadnych przeszkód. - Dlatego tym bardziej jestem zaskoczony, że strona rosyjska tak przedstawia swoje stanowisko - dodał Wójcik.
Wójcik zaznaczył, że Polska skierowała do Rosji 26 wniosków o pomoc prawną, a większość z nich została zrealizowana. - Do chwili obecnej oczekujemy o wykonanie wniosku dotyczącego zwrotu wraku, rejestratorów, urządzeń znajdujących się na pokładzie samolotu i ten wniosek jest najistotniejszy z tych, na których wykonanie oczekujemy - stwierdził rzecznik.
RMF FM