Rozmowa dwojga dziewięciolatków o życiu. – Uwielbiam matematykę. – No coś ty, jest straszna, chciałabym, żeby jej nie było. – Jak to? Jest mega. Można odmierzać dekagramy i upiec ciasto! – Trzeba się uczyć tabliczki mnożenia. A ja nigdy się jej nie nauczę. Pierwsze dziecko to Robert, uczeń jednej ze szkół działających w ramach edukacji alternatywnej, poza oficjalnym systemem oświaty. Drugie to jego sąsiadka, uczennica rejonowej szkoły publicznej. Dziewczynka lubi swoją wychowawczynię, koleżanki, ale cieszy się, kiedy nie musi iść do szkoły. Uważa, że nauka jest nudna, i nie rozumie, dlaczego Robert po lekcjach może biegać, a ona musi odrabiać prace domowe. Dla Roberta szkoła to przyjemność, naukę traktuje jak zabawę, bo właśnie na tym polega metoda edukacyjna, którą stosują jego nauczyciele.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.