W Polsce dużo ostatnio dyskutuje się o przemocy wobec nauczycieli, tymczasem w Maroku nauczycielka wyrzuciła uczniów z klasy przez okno.
Dwaj marokańscy uczniowie solidnie się poturbowali. Nauczycielka wyrzuciła ich za głośne zachowanie.
Klasa znajdowała się na szczęście na parterze, ale i tak jeden z uczniów, dziewięciolatek, trafił do szpitala ze złamaną ręką, poważnymi obrażeniami głowy i twarzy. Jego o rok starszy kolega miał więcej szczęścia - wylatując z klasy odniósł tylko niegroźne obrażenia - poinformowało marokańskie Ministerstwo Oświaty.
Przedstawiciel tego resortu powiedział Reuterowi przez telefon, że nauczycielka ostrzegała chłopców, że wyrzuci ich, jeśli się nie uciszą. "Nie posłuchali, a powinni byli posłuchać". Cytowany przez Reutera przedstawiciel ministerstwa dodał, że nauczycielka "popadła w depresję". Nie potrafił powiedzieć, czy podjęte zostaną wobec niej działania dyscyplinarne.
rp, pap