Litewski samolot An-2, który leciał ze szwedzkiego Goeteborga na Litwę do Kłajpedy, zaginął nad Bałtykiem. Ostatni kontakt miał miejsce w sobotę. Na pokładzie znajdowały się dwie osoby - podaje Gazeta.pl.
An-2 po raz ostatni nawiązał kontakt w sobotę o godzinie 17:15 polskiego czasu. Maszyna wówczas znajdowała się nad Morzem Bałtyckim, 97 mil morskich od wybrzeży Litwy. Według litewskich mediów na pokładzie samolotu byli dwaj piloci, a warunki pogodowe były dobre.
Do katastrofy nie doszło?
Litwini nie wykluczają jednak, że maszynę po tym, jak zniknęła z radarów portu lotniczego w Pałądze, udało się bezpiecznie posadzić na wodzie.
- To byli jedni z najbardziej doświadczonych pilotów w kraju - powiedział portalowi Delfi.lt wicedyrektor litewskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Alwidas Szumskas.
W akcji poszukiwawczej biorą udział dwa litewskie okręty wojenne oraz kilka śmigłowców, w tym szwedzkie.
Gazeta.pl
Do katastrofy nie doszło?
Litwini nie wykluczają jednak, że maszynę po tym, jak zniknęła z radarów portu lotniczego w Pałądze, udało się bezpiecznie posadzić na wodzie.
- To byli jedni z najbardziej doświadczonych pilotów w kraju - powiedział portalowi Delfi.lt wicedyrektor litewskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Alwidas Szumskas.
W akcji poszukiwawczej biorą udział dwa litewskie okręty wojenne oraz kilka śmigłowców, w tym szwedzkie.
Gazeta.pl