Muszą nam oddać państwo, które nam ukradli w 1989 r. – grzmi pod koniec kwietnia w kieleckim Domu Rzemiosł Paweł Kukiz. Głośno klaszczą mu dwaj miejscowi działacze Samoobrony: Janusz Lamer i Stanisław Jabłoński. To oni zorganizowali spotkanie. Po chwili z sali zabiera też głos Andrzej Jagiełło, były poseł SLD, w 2005 r. skazany na dwa lata więzienia za udział w „aferze starachowickiej”. – Dyskretnie powiedzieliśmy Pawłowi Kukizowi, że miejscowa Samoobrona próbuje się podczepić pod jego struktury – opowiada „Wprost” Hanna Łoboda, pełnomocniczka sztabu Kukiza na Kielce. W czasie kampanii nie chcieli jednak robić wokół sprawy wielkiego halo.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.