Sprawa małżeństwa Smykowskich z Wałbrzycha – Angeliki i Mariusza, którym odebrano pięcioro dzieci, jak w soczewce skupia problemy naszego systemu. Rodzice na wniosek miejskiego ośrodka pomocy społecznej stracili pod koniec ubiegłego roku dzieci, bo ten uznał, że przebywają w złych warunkach, a rodzice są „niewydolni wychowawczo”. Potwierdził to sąd. Orzekł, że troje chłopców i dwie dziewczynki mają pozostać w domu dziecka. Dopiero w lutym, po trzech miesiącach rozłąki, wydał warunkową zgodę na ich powrót.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.