To jest apel o kulturę polityczną – powiedział Mariusz Błaszczak z PiS w programie „Woronicza 17” w TVP Info. Polityk skomentował w ten sposób apel Dudy o niewprowadzanie poważnych reform w okresie przejściowy.
Apel Dudy o niedokonywanie poważnych zmian państwowych został skrytykowany prze Rafała Grupińskiego. – Prezydentem jest Bronisław Komorowski. Niewłaściwe jest ingerowanie w obecną sytuację prac konstytucyjnych organów państwa – powiedział polityk PO.
"PO nie pogodziła się z porażką"
W opinii Błaszczaka słowa Dudy były jednak "apelem o kulturę polityczną, o przestrzeganie dobrych obyczajów". Polityk PiS dodał, że ten apel był potrzebny. - Usłyszeliśmy słowa o wojnie, o froncie; o tym, że prezydent Komorowski będzie również ważnym politykiem partii w kampanii wyborczej. To pokazuje że jest pewien problem – że ci, co przez osiem lat Polską rządzili, i prezydent, który rządził przez pięć lat, nie pogodzili się z porażką. Więc chodzi o to, żeby przestrzegali pewnych zasad, pewnych standardów – wyjaśnił Błaszczak.
Ripostował mu Andrzej Halicki z PO. – O wojnie słyszałem z ust znanych liderów PiS – że należy wygrać wojnę. Mówię o Jarosławie Kaczyńskim, mówię o Antonim Macierewiczu – powiedział i dodał: – Istotne jest to, że PiS nie ma jeszcze monopolu władzy i to, że Andrzej Duda wygrał, nie oznacza, że może uzurpować sobie wszystkie, nawet niezapisane konstytucyjnie uprawnienia.
Apel Dudy
Prezydent-elekt w piątek w Wilanowie odebrał akt wyboru na prezydenta, po czym zwrócił się do rządu i większości sejmowej. - Proszę, aby w tym okresie, kiedy wola wyborców została uzewnętrzniona nie dokonywano poważnych zmian, przede wszystkim zmian ustrojowych, ani takich, które mogą budzić w społeczeństwie niepotrzebne emocje i kreować konflikty. Myślę, że konfliktów przede wszystkim powinniśmy bardzo unikać, nie tylko w okresie dwóch miesięcy, ale i w przyszłości. (…) Kapitał społeczny musi wynikać z jedności - mówił Andrzej Duda.
tvp.info, TVN24
"PO nie pogodziła się z porażką"
W opinii Błaszczaka słowa Dudy były jednak "apelem o kulturę polityczną, o przestrzeganie dobrych obyczajów". Polityk PiS dodał, że ten apel był potrzebny. - Usłyszeliśmy słowa o wojnie, o froncie; o tym, że prezydent Komorowski będzie również ważnym politykiem partii w kampanii wyborczej. To pokazuje że jest pewien problem – że ci, co przez osiem lat Polską rządzili, i prezydent, który rządził przez pięć lat, nie pogodzili się z porażką. Więc chodzi o to, żeby przestrzegali pewnych zasad, pewnych standardów – wyjaśnił Błaszczak.
Ripostował mu Andrzej Halicki z PO. – O wojnie słyszałem z ust znanych liderów PiS – że należy wygrać wojnę. Mówię o Jarosławie Kaczyńskim, mówię o Antonim Macierewiczu – powiedział i dodał: – Istotne jest to, że PiS nie ma jeszcze monopolu władzy i to, że Andrzej Duda wygrał, nie oznacza, że może uzurpować sobie wszystkie, nawet niezapisane konstytucyjnie uprawnienia.
Apel Dudy
Prezydent-elekt w piątek w Wilanowie odebrał akt wyboru na prezydenta, po czym zwrócił się do rządu i większości sejmowej. - Proszę, aby w tym okresie, kiedy wola wyborców została uzewnętrzniona nie dokonywano poważnych zmian, przede wszystkim zmian ustrojowych, ani takich, które mogą budzić w społeczeństwie niepotrzebne emocje i kreować konflikty. Myślę, że konfliktów przede wszystkim powinniśmy bardzo unikać, nie tylko w okresie dwóch miesięcy, ale i w przyszłości. (…) Kapitał społeczny musi wynikać z jedności - mówił Andrzej Duda.
tvp.info, TVN24