KSIĄŻKI
Mariusz Cieślik
Twarz czechofila
Mariusz Szczygieł najpierw był twarzą z telewizji dzięki sukcesowi talk-show „Na każdy temat”; później stał się twarzą polskiego reportażu, przede wszystkim za sprawą fantastycznego, nagradzanego na całym świecie „Gottlandu”; a dziś postanowił się stać twarzą literatury czeskiej w Polsce. Oczywiście zainteresowania wybitnego reportażysty krajem nad Wełtawą są znane, napisał przecież o nim dwie książki, a jego teksty filmowano tam i wystawiano w teatrze. Teraz Szczygieł wystąpił jednak z inicjatywą, która budzi uznanie swoim rozmachem. Postanowił mianowicie wydać najlepsze czeskie książki w swoim wyborze i w serii sygnowanej własnym nazwiskiem. Tyle że podpisuje je jako czechofil Mariusz Stehlik, bo tak brzmi jego nazwisko w przekładzie. Jest to na naszym rynku przedsięwzięcie bezprecedensowe, kojarzące się trochę z amerykańskimi seriami podpisywanymi nazwiskami Stephena Kinga czy Alfreda Hitchcocka. W najbliższych zapowiedziach serii Szczygła znajdziemy „Przypadki inżyniera ludzkich dusz” Josefa Škvorecký’ego i mało znane reportaże Oty Pavla (twórcy „Śmierci pięknych saren”). A już teraz dostępne są dwie pierwsze, pięknie wydane, książki z czeskiej klasyki. Jako pierwsza ukazała się „Fabryka absolutu” Karela Capka. To specyficzny literacki żart na serio. Opowieść o fabryce, gdzie ubocznym produktem staje się Bóg, ma wszelkie cechy antyutopii, bo niejako przy okazji pisarz opisuje mechanizmy funkcjonowania społeczeństwa. Które najwyraźniej uważa za wadliwe. „Kacica” Pavla Kohouta, choć teoretycznie bardzo odległa od powieści Capka, w jakiś przewrotny sposób się z nią kojarzy. Może dlatego że i u Kohouta wszystko zasadza się na absurdalnym poczuciu humoru i zakwestionowaniu reguł rządzących światem, który znamy. Tu bowiem bohaterką jest 16-latka, która uczy się w szkole dla katów i poznaje reguły uśmiercania ludzi w towarzystwie swoich rówieśników. A traktują oni zabijanie jak zajęcie banalne i pozbawione jakiegokolwiek znaczenia.
1. „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”
Wojciech Sumliński
WOJCIECH SUMLIŃSKI REPORTER
2. „Złe psy. W imię zasad”
Patryk Vega
OTWARTE
3. „Masa o porachunkach polskiej mafii”
Artur Górski
PRÓSZYŃSKI MEDIA
4. „Zniszcz ten dziennik”
Keri Smith
K.E. LIBER
5. „Jamie Oliver’s Food Tube”
Jemma Wilson, Kerryann Wilson
INSIGNIS
6. „Zniszcz ten dziennik. Wszędzie”
Keri Smith
K.E. LIBER
7. „Życie na pełnej petardzie”
Ks. Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka
WAM
8. „Resortowe dzieci służby”
Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz
FRONDA
9. „Rywalki. Tom 4. Następczyni”
Kiera Cass
JAGUAR
10. „Góra bezprawia”
John Grisham
DANE POCHODZĄ Z SALONÓW SIECI EMPIK
Profiler gubi ślad
RUDOLF HEINZ, POLICYJNY PRO- FILER, znany z wcześniejszych książek Mariusza Czubaja, tym razem prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczego morderstwa dokonanego w Pile. Gdzieś w hangarze na lotnisku zostaje znalezione ciało syna znanego biznesmena, a obok niego okładka płyty zespołu The Beatles „Abby Road”. Sprawa okazuje się niezwykle skomplikowana, tropy prowadzą w przeszłość, a bohater co i raz je gubi, by potem odnaleźć. A w tle ciekawy obraz Polski z 2012 r. w czasie naszych piłkarskich mistrzostw Europy. Kryminał na poziomie.
MARIUSZ CZUBAJ „PIĄTY BEATLES”, W.A.B.
Punk i historia
WYWIAD RZEKA Z TOMKIEM LIPIŃSKIM, legendą rocka, to okazja, by przyjrzeć się nieco zapomnianemu kawałkowi historii naszej kultury. Bo punk czy też szerzej rockowy boom lat 80. to były zjawiska przełomowe. Lipiński był wtedy jedną z najważniejszych postaci undergroundu. Jemu i jego kolegom z Brygady Kryzys, Tiltu czy Izraela naprawdę o coś chodziło. A ich piosenki, jak „To, co czujesz, to, co wiesz” czy „Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie”, nie tylko opisują tamtą rzeczywistość, ale stały się rockowymi klasykami. Za sprawą ponadczasowego brzmienia i przesłania. Dlatego warto czytać rozmowę z Tomkiem Lipińskim, bo to, o czym mowa wyżej, opisuje ze szczegółami.
FILMY
Krzysztof Kwiatkowski
Dokumentalny nokaut
W boksie jest coś bardzo filmowego. Dokumentalista Bert Marcus, portretując bokserów, opowiada o amerykańskim społeczeństwie. „Bogate dzieciaki nie boksują, to sposób na ucieczkę z getta. Nie masz nic, a za chwilę podpisujesz kontrakty na miliony dolarów” – mówi w świetnych „Mistrzach” ekspert w tej dyscyplinie. Marcus rozmawia nie tylko z pięściarzami i trenerami. Wypowiadają się tu socjologowie, krytycy sztuki, ludzie kultury. Jak zaznacza Spike Lee, to nie przypadek, że najlepsi amerykańscy bokserzy mieli korzenie żydowskie, irlandzkie, włoskie, afroamerykańskie, teraz latynoskie. „Mistrzowie” są opowieścią o amerykańskim śnie. O śnie bogatego społeczeństwa z wysokim odsetkiem biedy, gdzie liczba osadzonych w więzieniach od 1980 r. wzrosła czterokrotnie – do 2,4 mln osób. Marcus opowiada o chłopakach, dla których boks staje się szansą na lepsze życie. Takich jak Bernard Hopkins, który w wieku 17 lat dorobił się już dziewięciu zarzutów w sprawach karnych. Skazano go na 18 lat więzienia, z których odsiedział pięć. Po wyjściu na wolność Bernard zrobił wszystko, by nie dołączyć do 75 proc. czarnoskórych, którzy zwolnieni warunkowo wracają do więzienia w ciągu trzech lat. Jednak w „Mistrzach” nie ma huraoptymizmu. Bo, jak mówi Tyson: „Bieda w tobie zostaje”. Tak jak przemoc, braki w wykształceniu, niepewność siebie. A w boksie „(...) szczęśliwy cios zrobi z ciebie gwiazdę. A potem chwila nieuwagi i gwiazda staje się własnym cieniem”. I te cienie oświetla Marcus. Pokazuje facetów, którzy zarobili 200-300 mln dolarów i skończyli jako bankruci. A są i tacy, którzy nie zarobili fortuny. Bo w tej dyscyplinie 1 proc. pięściarzy zarabia 99 proc. pieniędzy. Strukturę dokumentowi nadają losy Hopkinsa, Tysona, Evandera Holyfielda. Ale przez soczewkę sportu reżyser obserwuje też współczesną fascynację przemocą, system społeczny, mechanizmy wykluczenia i show-biznesu. Rzuca naszą kulturę na łopatki.
„MISTRZOWIE”, REŻ. BERT MARCUS, MAYFLY
1. „Mad Max: na drodze do gniewu”
Reż. George Miller
WARNER BROS
2. „Avengers: Czas Ultrona”
Reż. Joss Whedon
DISNEY
3. „Wiek Adaline”
Reż. Lee Tolander Krieger
MONOLITH FILMS
4. „Ups! Arka odpłynęła”
Reż. Sean McCormack, Toby Henkel
KINO ŚWIAT INTERNATIONAL
5. „Sekrety morza”
Reż. Tomm Moore
VUE MOVIE
6. „Apartament”
Reż. Maciej Czajkowski
KINO ŚWIAT
7. „Złota dama”
Reż. Simon Curtis
FORUM FILM POLAND
8. „Dom”
Reż. Tim Johnson
IMPERIAL – CINE PIX
9. „Gorący pościg”
Reż. Anne Fletcher
FORUM FILM POLAND
10. „Pitch Perfect 2”
Reż. Elisabeth Banks
UIP
DANE WEDŁUG STATYSTYK MULTIKINA DOTYCZĄ OKRESU 22- 24.05.2015
W pociągu
JADĄ TYM SAMYM POCIĄGIEM, NA TEN SAM ŚLUB. On kocha pannę młodą, ona – pana młodego. Choć wcześniej się nie znali, w drodze zaczynają z sobą rozmawiać. „Jak zatrzymać ślub” Drazena Kuljanina to ładna, skromna opowieść o frustracjach, niespełnieniach i emocjach. Oglądając ten film, trudno nie pomyśleć o trylogii „Przed...” Richarda Linklatera. Tyle że tutaj wszystko jest w stylu skandynawskim. Bohaterowie są bardziej przegrani, pociągi mniej zadbane, szyny głośniej turkoczą. I tylko rodzące się uczucie jest równie prawdziwe. I równie ulotne.
„JAK ZATRZYMAĆ ŚLUB”, REŻ. DRAZEN KULJANIN, ALTER EGO PICTURES
Niemcy 60+
NIEMCY I HUMOR? Mało prawdopodobne. A jednak „Pani szuka pana” jest zabawną niemiecką komedią romantyczną. Sigrid Hoerner bawi się tym gatunkiem, wprowadzając na ekran nietypowych dla niego bohaterów. To dwoje intelektualistów po sześćdziesiątce: emerytowana biolożka molekularna z zaawansowaną nerwicą i podstarzały właściciel galerii z tupecikiem, wożący się po mieście w kabriolecie z praktykantką. Oboje nie są zachwyceni swoim wiekiem, z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy wierzyli w rewolucję, i próbują udawać, że wszystko w ich samotnym życiu jest okej. Do czasu. Lekka, ale inteligentna rozrywka.
„PANI SZUKA PANA”, REŻ. SIGRID HOERNER, BOMBA FILM
MUZYKA
Piotr Metz
Intymność z laptopem
Trzecia płyta Holly Herndon brzmi bardzo współcześnie. Swoje muzyczne sample artystka bierze z YouTube’a, Skype’a, internetowych reklam. Tyle że paradoksalnie jej laptopowa twórczość próbuje odnaleźć w świecie emotikonów i SMS-ów ciepło i ludzką wrażliwość. Wszechobecne dźwięki i obrazy, efekt cyfrowej rewolucji, które symbolicznie ujmuje okładka, w jej rękach (artystka eksperymentuje z nowatorskim manualnym instrumentarium) nabierają intymnego charakteru. Jeśli dodać do tego doprawdy anielski głos, rozmowa artystki z komputerem staje się czymś w rodzaju socjologicznego eksperymentu (do którego Holly Herndon ma zresztą zawodowe przygotowanie). Tę płytę można nazwaćskrzyżowaniem „2001: Odysei kosmicznej” z brzmieniami w stylu Kraftwerk. Fascynujące. Do słuchania nie tylko z laptopa.
HOLLY HERNDON – PLATFORM, SONIC
1. „Królowie życia”
Gang Albanii
STEP RECORDS / CD – CONTACT
2. „Atramentowa”
Stanisława Celińska
POLSKIE RADIO
3. „Searching for Sugar Man”
Muzyka filmowa
SONY MUSIC PL
4. „Sol Invictus”
Faith No More
PIAS / MYSTIC PRODUCTION
5. „Klaud N9JN”
VNM
PROSTO
6. „Dzieciom”
Lao Che
MYSTIC
7. „Cyniczne córy Zurychu”
Artur Andrus
MYSTIC PRODUCTION
8. „Mali giganci”
Różni wykonawcy
MAGIC RECORDS/ UNIVERSAL MUSIC PL
9. „Kalejdoskop”
Andrzej Piaseczny
SONY MUSIC PL
10. „Odmienny stan świadomości”
Trzeci wymiar
LABIRYNT RECORDS
DANE WEDŁUG OFICJALNEJ LISTY SPRZEDAŻY DOTYCZĄ OKRESU 18.05- 24.05.2015
REKLAMA
Płyta alternatywna
ANTOLOGIA NAGRAŃ WSPÓŁZAŁO- ŻYCIELA GRUPY HEY, głównego twórcy jej repertuaru w początkach istnienia, dziś wolnego muzycznego ducha. Artysty, który prowadzi równolegle kilka projektów. Album to jego muzyczny życiorys uwzględniający efemeryczne zespoły i niepublikowane nagrania. Płyta niedzisiejsza duchem i przez to alternatywna w najlepszym sensie tego słowa.
BANACH – 35/50, UNIVERSAL - WOLNA WOLA
Klasyczny proceder
REEDYCJA ALBUMU, KTÓRYM TSA WRÓCILI na dobre już w XXI w. w oryginalnym składzie, pokazując, że są w stanie dorównać własnej legendzie. Muzycznym szefem jest tu Stefan Machel, który nie tylko wyprodukował nagrania, ale przejął też od Andrzeja Nowaka obowiązki kompozytorskie. Z sukcesem. Płyta wysoko ustawiła poprzeczkę następcom zespołu.
TSA – PROCEDER, METAL MIND
AUTO
Mariusz Staniszewski
Przyjemny średniak
Kia nie kojarzy się raczej z luksusem. Gdy więc podchodzi się do modelu Optima, ma się ochotę zapytać, czy ko reański koncern odrobił lekcje. Nie chodzi przecież o tani samochodzik, ale o du że auto, które kupuje się dyrektorom średniego szczebla. A tacy są najgorsi, bo muszą udowadniać, że są ważni, więc narzekają. Że gabinet za ciasny, telefon za mały, a auto ma za mało bajerów. Na dodatek będą je parkować koło samochodów innych dyrektorów, więc nie mogą czuć się gorsi. Na parkingu Optima pre zentuje się elegancko, nowocześnie i dynamicznie. Koreańczycy bardzo poprawili design swoich aut. Kierowca nie czuje się też źle, gdy siądzie za kółkiem – przynajmniej w testowanej wersji z najszerszym wyposażeniem. Skórzana tapicerka, elegancki i przejrzysty kokpit oraz duży wyświetlacz sprawiają, że wnętrze jest przyjemne. No to trzeba ruszyć. W testowanej wersji CRDi z silnikiem o pojemności 1,7 l zaskakuje delikatne sprzęgło. Jeśli kierowca ma ciężką nogę, musi się liczyć z tym, że samochód zgaśnie mu kilka razy. Gdy już się przyzwyczai, to w mieście nie będzie narzekać. W tym cyklu auto spala ok. 7 l na setkę, a przy niewielkich prędkościach prowadzi się je nieźle. Może układ kierowniczy nie reaguje tak, jakbyśmy oczekiwali od samochodu tej klasy, ale nie jest źle. Doświadczony kierowca nie będzie miał problemów z manewrami. Prawdziwym testem jest jazda na trasie. I tu pierwsze zaskoczenie – Optima jest dość głośna. Gdy przekroczy się 130 km/h, a to przecież prędkość w Polsce dozwolona, trzeba podkręcić głośnik, by dobrze słyszeć muzykę. W sumie nie ma się co dziwić: auto ma 136 koni, więc duże prędkości nie są jego żywiołem. Producent napisał, że w tej wersji samochód osiąga 202 km/h. Albo testy były robione w komorze próżniowej, albo z górki. Rozbujanie Optimy do tej prędkości na normalnej drodze przy średnim wietrze jest niezmiernie trudne. Mnie się nie udało. Nie znaczy to, że auto zachowuje się jak wół. Do 170 km/h dochodzi bardzo sprawnie. Ponieważ w Polsce taka prędkość oznacza złamanie przepisów, takie zachowanie samochodu należy uznać za zaletę. Dodatkowo Optima – długa i niska – nieźle trzyma się drogi. To ważne przy jeździe autostradą, gdzie samochody są bardziej narażone na podmuchy wiatru. Najtańsza wersja (z benzynowym dwulitrowym sil nikiem o mocy 165 koni) kosztuje niecałe 88 tys. zł. Za wersję testowaną trzeba zapłacić 115 tys. Auta tej klasy innych producentów są nieco droższe.
KNOW-HOW
Grzegorz Sadowski
APLIKACJE
SLEEP SCIENCE HQ
– jeśli chciałbyś wiedzieć więcej o tym, jak śpisz, a nie chcesz kupować specjalnych opasek, to apka na iPhone’a jest dla ciebie.
SIMPLE MACHINES
– aplikacja do zabawy, ale też nauki, bo dzieci dzięki niej poznają trochę praw fizyki. Takich programów jest już dużo, ale ten jest wyjątkowo uroczy.
Cały dom w jednej aplikacji
Polski start-up OORT został uznany za jedno z trzech najlepszych rozwiązań Smart Home na świecie. Firmę docenił Gartner, amerykańska spółka analityczno-doradcza. OORT to technologia, która pozwala zarządzać całym domem za pośrednictwem jednej aplikacji. Możemy kontrolować światło, wszystkie urządzenia podłączone do prądu, a nawet odnajdywać zagubione przedmioty. Otwartość systemu pozwala na łatwe tworzenie zależności pomiędzy urządzeniami. Za pomocą kilku kliknięć możemy zatem sprawić, że po wejściu do domu włączą się światła, zacznie grać nasza ulubiona muzyka, a kuchenka mikrofalowa podgrzeje posiłek.
Do widzenia, telemarketerzy
STRONA PLANET MONEY, bazując na badaniach przeprowadzonych kilka lat temu na Oksfordzie, pokusiła się o przygotowanie własnej listy zawodów, w których ludzie zostaną w przyszłości zastąpieni robotami. Według nich pracę wkrótce stracą telemaketerzy, którzy mają aż 99-proc. szansę, że ich zawód zginie. Na kolejnej pozycji z wynikiem 98,3 proc. znaleźli się sędziowie sportowi, natomiast na trzecim miejscu z 96,3-proc. prawdopodobieństwem utraty zajęcia uplasowali się kucharze. W zestawieniu znaleźli się także: manikiurzystki (94,5 proc.), kominiarze (89,7 proc.), dozorcy (66,3 proc.) i masażyści (54,1 proc.).
Mercedesa naładujesz bez kabla
MERCEDES I QUALCOMM projektują bezprzewodową technologię ładowania aut. Wystarczy, że podjedziemy do punktu ładowania, i już się ono rozpocznie. Jak wynika z zapowiedzi firm, będzie można w ten sposób naładować nie tylko samochód, ale i znajdujące się w środku sma rtfony. Qualcomm, który od jakiegoś czasu chciałby wejść na rynek aut, rozpoczął prace nad procesorami dla komputerów samochodowych. Współpraca z Mercedesem obejmuje także systemy łączności 3G/4G.
Kompaktowy druk 3D
ZORTRAX, POLSKA FIRMA PRODUKU- JĄCA DRUKARKI 3D, ma najmłodsze dziecko w rodzinie. Zortrax Inventure to kompaktowe urządzenie, które zapewnia wysoką jakość wydruku, porównywalną z drukarkami klasę wyższej. Urządzenie wystarczy wyjąć z opakowania, podłączyć i jest gotowe do pracy. W zestawie startowym jest wanienka do rozpuszczania materiału podporowego oraz kartridż z materiałami Z-ULTRAT Pl—us i podporowym. Do dyspozycji jest oprogramowanie Z-Suite, które można pobrać ze strony firmy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.