Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie Polsat News odniosła się do doniesień "Rzeczpospolitej" jakoby premier Ewa Kopacz podczas wyjazdowego posiedzenia klubu Platformy Obywatelskiej w Jachrance poinformowało o zatrudnieniu tzw. internetowych hejterów.
3 czerwca, Marcin Pieńkowski na łamach "Rzeczpospolitej" poinformował, że szefowa rządu przekazała członkom klubu informację o zatrudnieniu 50 osób, których zadaniem było atakowanie opozycji na forach internetowych, a także pisanie pozytywnie o PO. Docelowo zatrudnienie w PO w takim charakterze miało mieć 100 osób.
Żart Kopacz
- Pomysłu zatrudnienia internetowych hejterów nie było, to był źle zrozumiany przez niektórych żart Ewy Kopacz – powiedziała Kidawa-Błońska. - W tej kampanii Platforma w internecie nie zafunkcjonowała. Posłowie zwracali się, że chcieliby przejść szkolenie, żeby lepiej korzystać z tych narzędzi, jakie daje internet. I szefowa zażartowała. I ktoś wziął to na poważnie - wysłuchał pierwszą część wypowiedzi pani premier, drugiej nie wysłuchał. I tak powstają plotki – dodała. Przyznała także, że PO może wygrać wybory parlamentarne. - Jeśli znowu nawiążemy kontakt z Polakami, to mamy szanse - powiedziała.
Komorowski w Senacie? Pierwsze słyszę
Kidawa-Błońska odniosła się także do medialnych spekulacji na temat przyszłości Bronisława Komorowskiego, według których miałby on startować w wyborach do Senatu. - Pierwsze słyszę. Pan prezydent rzeczywiście powiedział, że chce nas wesprzeć, ale pierwsze słyszę, że chciałby kandydować do Senatu. Myślę, że prezydent to jest taka pozycja, że byłoby to zaskakujące - podkreśliła.
Polsat News, Rzeczpospolita
Żart Kopacz
- Pomysłu zatrudnienia internetowych hejterów nie było, to był źle zrozumiany przez niektórych żart Ewy Kopacz – powiedziała Kidawa-Błońska. - W tej kampanii Platforma w internecie nie zafunkcjonowała. Posłowie zwracali się, że chcieliby przejść szkolenie, żeby lepiej korzystać z tych narzędzi, jakie daje internet. I szefowa zażartowała. I ktoś wziął to na poważnie - wysłuchał pierwszą część wypowiedzi pani premier, drugiej nie wysłuchał. I tak powstają plotki – dodała. Przyznała także, że PO może wygrać wybory parlamentarne. - Jeśli znowu nawiążemy kontakt z Polakami, to mamy szanse - powiedziała.
Komorowski w Senacie? Pierwsze słyszę
Kidawa-Błońska odniosła się także do medialnych spekulacji na temat przyszłości Bronisława Komorowskiego, według których miałby on startować w wyborach do Senatu. - Pierwsze słyszę. Pan prezydent rzeczywiście powiedział, że chce nas wesprzeć, ale pierwsze słyszę, że chciałby kandydować do Senatu. Myślę, że prezydent to jest taka pozycja, że byłoby to zaskakujące - podkreśliła.
Polsat News, Rzeczpospolita