Awaria jednego z czujników sprawiła, że pilot zatrzymał rządowego embraera 175 tuż przed startem - podaje RMF FM. Najprawdopodobniej zawiódł jeden z prędkościomierzy.
Na pokładzie samolotu znajdowało się osiemnaście osób, w tym marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Samolot miał wystartować z warszawskiego Okęcia, ale nie wzbił się w powietrze. Pilot w ostatniej chwili zatrzymał maszynę, tuż przed oderwaniem się od ziemi.
Według RMF FM zawiódł czujnik pokładowy - jeden z trzech znajdujących się w kokpicie prędkościomierzy. Taka usterka umożliwia lot, ale pilot zdecydował się na zatrzymanie maszyny.
Zachowanie pilota było zgodne z procedurami i nie budzi wątpliwości ekspertów.
rmf24.pl
Według RMF FM zawiódł czujnik pokładowy - jeden z trzech znajdujących się w kokpicie prędkościomierzy. Taka usterka umożliwia lot, ale pilot zdecydował się na zatrzymanie maszyny.
Zachowanie pilota było zgodne z procedurami i nie budzi wątpliwości ekspertów.
rmf24.pl