Włodzimierz Czarzasty z SLD i doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego prof. Tomasz Nałęcz rozmawiali w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24 sytuacji w polskiej polityce po roszadach personalnych Ewy Kopacz w rządzie.
Według Czarzastego w polskiej polityce "co chwilę będzie wychodziła jakaś sytuacja, afera", dlatego też należy skrócić kadencję Sejmu. - Ten rząd już nic nie zrobi. Czy Sejm powinien urzędować dwa miesiące dłużej po to, żeby posłowie mieli na spłatę kredytu? - powiedział. Polityk dodał, że 37 proc. Polaków uważa - tak samo jak SLD - że obecna kadencja powinna być skrócona.
- Był pretekst, to odeszło kilku (ministrów - red.). Powiem więcej - za miesiąc odejdą następni - ocenił Czarzasty i dodał, że "we wrześniu poleci następna głowa". - Za chwilę będzie wrzesień, będzie ocena pani Kluzik-Rostkowskiej, brak podwyżek dla nauczycieli, źle realizowany projekt darmowego podręcznika - doprecyzował.
"Kopacz zrobiła to, czego nie zrobił Tusk"
- Oczywiście było błędem, że pan premier Tusk nie zrobił trzy kwartały temu tego, co zrobiła pani premier Ewa Kopacz - stwierdził Nałęcz. Jego zdaniem swoimi decyzjami premier "obsadziła się w roli przywódcy", ponieważ wcześniej była liderem Platformy Obywatelskiej "z nadania Donalda Tuska". - Tym zachowaniem stała się liderem Platformy pełną gębą - zaznaczył.
Nałęcz ocenił, że Donald Tusk był "bardziej bezwzględny" i "operował brzytwą bez znieczulenia". - Moim zdaniem Ewa Kopacz jest delikatniejsza - powiedział i dodał, że według niego dymisje w rządzie pomogą PO w wyborach parlamentarnych.
Ze zdaniem Nałęcza nie zgodził się Czarzasty, który stwierdził, że "Tusk był po prostu lepszym politykiem", który potrafił wyjść z sytuacji kryzysowych. - potrafił w odpowiednim momencie przeprosić. Okazywało się, że jest premierem wszystkich Polaków, a nie tylko wyborców Platformy. I jeden majstersztyk, który zrobił - w odpowiednim momencie uciekł z kraju - mówił polityk SLD.
TVN24
- Był pretekst, to odeszło kilku (ministrów - red.). Powiem więcej - za miesiąc odejdą następni - ocenił Czarzasty i dodał, że "we wrześniu poleci następna głowa". - Za chwilę będzie wrzesień, będzie ocena pani Kluzik-Rostkowskiej, brak podwyżek dla nauczycieli, źle realizowany projekt darmowego podręcznika - doprecyzował.
"Kopacz zrobiła to, czego nie zrobił Tusk"
- Oczywiście było błędem, że pan premier Tusk nie zrobił trzy kwartały temu tego, co zrobiła pani premier Ewa Kopacz - stwierdził Nałęcz. Jego zdaniem swoimi decyzjami premier "obsadziła się w roli przywódcy", ponieważ wcześniej była liderem Platformy Obywatelskiej "z nadania Donalda Tuska". - Tym zachowaniem stała się liderem Platformy pełną gębą - zaznaczył.
Nałęcz ocenił, że Donald Tusk był "bardziej bezwzględny" i "operował brzytwą bez znieczulenia". - Moim zdaniem Ewa Kopacz jest delikatniejsza - powiedział i dodał, że według niego dymisje w rządzie pomogą PO w wyborach parlamentarnych.
Ze zdaniem Nałęcza nie zgodził się Czarzasty, który stwierdził, że "Tusk był po prostu lepszym politykiem", który potrafił wyjść z sytuacji kryzysowych. - potrafił w odpowiednim momencie przeprosić. Okazywało się, że jest premierem wszystkich Polaków, a nie tylko wyborców Platformy. I jeden majstersztyk, który zrobił - w odpowiednim momencie uciekł z kraju - mówił polityk SLD.
TVN24