We wrześniu ubiegłego roku „The New York Times” opisywał amerykańską sielankę Micheila Saakaszwilego. Były prezydent Gruzji opowiadał, że żyje jak „normalny człowiek” – chodzi w szortach i adidasach, jeździ metrem albo rowerem, bywa w hipsterskich knajpach na Brooklynie. Saakaszwili nie mógł wrócić do ojczyzny, bo polityczni oponenci, którzy doszli do władzy, chcieli go wsadzić do więzienia. Mogłoby się wydawać, że to już koniec politycznego żywota „Miszy”, czas na pisanie wspomnień i ciepłą posadkę w jakimś think-tanku.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.