Jak ustaliło Radio ZET, agent CBA, które kontrolowało kaliskich polityków przed wyborami samorządowymi w zeszłym roku, został prezesem spółki w tym mieście. CBA ma sprawdzić, czy kontrole nie były inspirowane politycznie.
Prokuratura 3 miesiące przed wyborami wznowiła postępowanie ws. włodarzy miejskich, które kilka miesięcy wcześniej zostało szybko umorzone. Od stycznia 2014 roku CBA kontrolowało masowo spółki w Kaliszu, badając m.in. dokumenty kaliskiego PKS. Jest to córka firmy Kaliskie Przedsiębiorstwo Transportowe, której prezesem w 2015 został czynny agent CBA - Mariusz W.
Podczas kontroli w 2014 roku liczne przecieki do mediów spowodowały, że ówczesna władza przegrała wybory. Prezydentem został Grzegorz Sapiński, który był autorem doniesienia złożonego 11 miesięcy przed wyborami.
Według dziennikarzy śledczych Radia ZET Mariusz W. to dobry znajomy z czasów licealnych wiceprezydenta Piotra Kościelnego, który sprawuje urząd od ostatnich wyborów. Wspólnie z drugim wiceprezydentem zasiadał też w komisji konkursowej przy wyborze prezesa KPT. Zakładowe związki zawodowe wystosowały w tej sprawie list do prezydenta miasta, zawiadomiono też prokuraturę.
CBA poinformowało, że "wszczęto postępowanie wyjaśniające, które ma sprawdzić, czy funkcjonariusz nie naruszył dyscypliny służbowej."
Radio ZET
Podczas kontroli w 2014 roku liczne przecieki do mediów spowodowały, że ówczesna władza przegrała wybory. Prezydentem został Grzegorz Sapiński, który był autorem doniesienia złożonego 11 miesięcy przed wyborami.
Według dziennikarzy śledczych Radia ZET Mariusz W. to dobry znajomy z czasów licealnych wiceprezydenta Piotra Kościelnego, który sprawuje urząd od ostatnich wyborów. Wspólnie z drugim wiceprezydentem zasiadał też w komisji konkursowej przy wyborze prezesa KPT. Zakładowe związki zawodowe wystosowały w tej sprawie list do prezydenta miasta, zawiadomiono też prokuraturę.
CBA poinformowało, że "wszczęto postępowanie wyjaśniające, które ma sprawdzić, czy funkcjonariusz nie naruszył dyscypliny służbowej."
Radio ZET