Według badania przeprowadzonego dla fundacji Krok Po Kroku, Wyborcza.pl oraz Radia TOK FM, 68 proc. Polaków uważa, że leczenie marihuaną powinno być dozwolone, a 18 proc. popiera obowiązujący zakaz.
Z popierających leczenie 26 proc. popiera je bezwarunkowo, zaś 42 proc. - za zaleceniem lekarza. Obecnie jest ono zakazane zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. Tylko stwardnienie rozsiane można leczyć w ten sposób, ale koszt wynosi 4 tys. zł miesięcznie. Można też sprowadzać leki z zagranicy - należy wtedy przejść trójstopniową procedurę tzw. importu docelowego.
64 proc. badanych zgodziło się też, że "jest coraz więcej dowodów na skuteczność medycznej marihuany". 70 proc. powiedziało, że zakaz medycznego użycia marihuany jest absurdalny, skoro groźniejszy od niej środek psychoaktywny, jakim jest alkohol, jest powszechnie dostępny. Wśród argumentów przeciw zakazowi pojawiło się też określenie go jako "okrutny i sprzeczny z prawem do ochrony zdrowia".
44 proc. badanych obawia się, że chory może popaść w nałóg, a 36 proc. twierdzi, że "wszystkie narkotyki uzależniają i prowadzą do śmierci". 45 proc. osób odrzuciło tezę o śmiertelnym zagrożeniu.
Gazeta Wyborcza
64 proc. badanych zgodziło się też, że "jest coraz więcej dowodów na skuteczność medycznej marihuany". 70 proc. powiedziało, że zakaz medycznego użycia marihuany jest absurdalny, skoro groźniejszy od niej środek psychoaktywny, jakim jest alkohol, jest powszechnie dostępny. Wśród argumentów przeciw zakazowi pojawiło się też określenie go jako "okrutny i sprzeczny z prawem do ochrony zdrowia".
44 proc. badanych obawia się, że chory może popaść w nałóg, a 36 proc. twierdzi, że "wszystkie narkotyki uzależniają i prowadzą do śmierci". 45 proc. osób odrzuciło tezę o śmiertelnym zagrożeniu.
Gazeta Wyborcza