Beata Szydło udzieliła wywiadu "Gazecie Polskiej", w którym stwierdziła, że mimo korzystnych sondaży, wynik wyborów pozostaje niewiadomą. Kandydatka PiS na premiera skrytykowała także premier Ewę Kopacz mówiąc, że ta zmienia ustawy, aby przypodobać się wyborcom - podaje 300polityka.pl.
-Oczywiście to, że sondaże są dziś dobre, daje nam dużą satysfakcję, ale absolutnie nie możemy w związku z tym przesądzać, że w październiku wygramy w takim stopniu, że osoba z naszego grona będzie mogła być desygnowana na premiera - powiedziała Beata Szydło. - Jest duża szansa na wygraną i wierzę w nasz sukces. Ale musimy na niego zapracować - dodała.
Nie lekceważyć PO
Kandydatka PiS na premiera stwierdziła również, że Platforma Obywatelska nadal jest silnym ugrupowaniem, mimo że traci w sondażach. - PO dysponuje dużymi pieniędzmi i dużymi możliwościami, bo jednak to ona ma w ręku większość instytucji. Poza tym walczy o przeżycie, więc nie będzie odpuszczać - powiedziała.
Najgorsza strategia premier Kopacz
Szydło odniosła się także do działań Ewy Kopacz. Jej zdaniem to, co robi premier jest "najgorszą strategią, która w gorączce kampanijnej jest w stanie zmienić każdy przepis i ustawę, byle tylko przypodobać się wyborcom". Kandydatka na premiera zapowiedziała, że po wyborach trzeba będzie zrobić „księgę otwarcia”, aby pokazać, jaki jest stan finansów publicznych, stan poszczególnych resortów oraz wskazać jakie sprawy są do załatwienia.
300polityka.pl
Nie lekceważyć PO
Kandydatka PiS na premiera stwierdziła również, że Platforma Obywatelska nadal jest silnym ugrupowaniem, mimo że traci w sondażach. - PO dysponuje dużymi pieniędzmi i dużymi możliwościami, bo jednak to ona ma w ręku większość instytucji. Poza tym walczy o przeżycie, więc nie będzie odpuszczać - powiedziała.
Najgorsza strategia premier Kopacz
Szydło odniosła się także do działań Ewy Kopacz. Jej zdaniem to, co robi premier jest "najgorszą strategią, która w gorączce kampanijnej jest w stanie zmienić każdy przepis i ustawę, byle tylko przypodobać się wyborcom". Kandydatka na premiera zapowiedziała, że po wyborach trzeba będzie zrobić „księgę otwarcia”, aby pokazać, jaki jest stan finansów publicznych, stan poszczególnych resortów oraz wskazać jakie sprawy są do załatwienia.
300polityka.pl