Sejm uchwalił ustawę o uzgodnieniu płci. Ma ona uprościć procedury prawne dotyczące uzgodnienia płci. Za przyjęciem projektu głosowało 252 posłów, a przeciw – 158. 11 posłów wstrzymało się od głosu.
Przeciwko ustawie głosowało PiS, PSL się podzielił. Większość posłów PO głosowało za ustawą, chociaż 15 posłów nie uczestniczyło w głosowaniu. Kluby SLD i RP głosowały "za".
Joanna Mucha przed głosowaniem przekonywała, że ustawa nie jest ideologiczna i dotyczy zmiany procedury, która dzisiaj jest „okrutna wobec osób, które są zmienić płeć”. - Do tej pory osoba transpłciowa, żeby zmienić płeć, musiała pozwać do sądu swoich rodziców. W tej chwili proponujemy, żeby ta osoba w zupełnie innym trybie poszła do sądu i wnioskowała o zmianę płaci na podstawie 2 oświadczeń lekarskich. Te oświadczenia nie są wydane na zasadzie takiej, że idzie pacjent do lekarza i dostaje świstek papieru. To oświadczenie jest poprzedzone roczną obserwacją – mówiła.
Projekt ustawy o uzgodnieniu płci powstał z inicjatywy posłanki Anny Grodzkiej. Prace nad dokumentem toczyły się od 2013 r.
300polityka, Radio ZET
Joanna Mucha przed głosowaniem przekonywała, że ustawa nie jest ideologiczna i dotyczy zmiany procedury, która dzisiaj jest „okrutna wobec osób, które są zmienić płeć”. - Do tej pory osoba transpłciowa, żeby zmienić płeć, musiała pozwać do sądu swoich rodziców. W tej chwili proponujemy, żeby ta osoba w zupełnie innym trybie poszła do sądu i wnioskowała o zmianę płaci na podstawie 2 oświadczeń lekarskich. Te oświadczenia nie są wydane na zasadzie takiej, że idzie pacjent do lekarza i dostaje świstek papieru. To oświadczenie jest poprzedzone roczną obserwacją – mówiła.
Projekt ustawy o uzgodnieniu płci powstał z inicjatywy posłanki Anny Grodzkiej. Prace nad dokumentem toczyły się od 2013 r.
300polityka, Radio ZET