Z rzeki w Karpaczu (woj. dolnośląskie) nurkowie wyłowili ciało mężczyzny. Mężczyzna zmarł pomimo 30-minutowej reanimacji. Policja ustala teraz jego tożsamość.
Policja i straż pierwsze informacje o tonącym w pobliżu zapory wodnej na Łomnicy w Karpaczu otrzymały około godz. 21:30.
- Mężczyzna został wyłowiony i przekazany ratownikom. Pomimo ponad 30-minutowej akcji reanimacyjnej lekarz stwierdził zgon - poinformował dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.
Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Policja ustala jego tożsamość. - Został wyłowiony w samych slipkach. Wygląda na to, że rozebrał się, poszedł się kąpać i już nie wypłynął - dodał dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
tvn24.pl
- Mężczyzna został wyłowiony i przekazany ratownikom. Pomimo ponad 30-minutowej akcji reanimacyjnej lekarz stwierdził zgon - poinformował dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.
Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Policja ustala jego tożsamość. - Został wyłowiony w samych slipkach. Wygląda na to, że rozebrał się, poszedł się kąpać i już nie wypłynął - dodał dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
tvn24.pl