Gazprom złożył w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie pozew przeciwko turkmeńskiej firmie Turkmengaz. Rosyjski koncern domaga się zrewidowania cen kontraktu na dostawy gazu - podał w piątek "Forbes".
Według "Forbesa" cena ok. 200 dolarów za 1000 m sześciennych gazu z Turkmenistanu nie urządza Gazpromu, który sam ponosi straty z tytułu dostaw gazu do Europy Zachodniej po cenach, na które ma wpływ spadająca cena ropy naftowej.
Rosyjskie media podają, że Gazprom złożył pozew 8 lipca. Koncern nie komentuje doniesień.
Import przez Rosję gazu z Turkmenistanu zmalał już o ok. 45 mld m sześciennych do 10 mld, po eksplozji gazociągu w Turkmenistanie w 2009 roku. Wtedy władze kraju obwiniły rosyjski koncern odpowiedzialnością za zaniedbania, które doprowadziły do wybuchu.
O sporze cenowym Gazpromu z Turkmenistanem pisał już na początku lipca rosyjski "Kommiersant". Dziennik szacował, że koncern zalega z sumą 300-400 mln dolarów. Źródła zbliżone do Gazpromu poinformowały wtedy gazetę, że turkmeńska strona ignoruje jakiekolwiek próby dialogu.
themoscowtimes.com, Reuters, journalfocus.com
Rosyjskie media podają, że Gazprom złożył pozew 8 lipca. Koncern nie komentuje doniesień.
Import przez Rosję gazu z Turkmenistanu zmalał już o ok. 45 mld m sześciennych do 10 mld, po eksplozji gazociągu w Turkmenistanie w 2009 roku. Wtedy władze kraju obwiniły rosyjski koncern odpowiedzialnością za zaniedbania, które doprowadziły do wybuchu.
O sporze cenowym Gazpromu z Turkmenistanem pisał już na początku lipca rosyjski "Kommiersant". Dziennik szacował, że koncern zalega z sumą 300-400 mln dolarów. Źródła zbliżone do Gazpromu poinformowały wtedy gazetę, że turkmeńska strona ignoruje jakiekolwiek próby dialogu.
themoscowtimes.com, Reuters, journalfocus.com