W Platformie trwa próba sił między Ewą Kopacz a Grzegorzem Schetyną. – Schetyna chce przymusić premier, żeby nie wystawiała w wyborach polityków nagranych na taśmach. A że na nich są w większości politycy „spółdzielni” [frakcji, która sprzyja Ewie Kopacz – red.], to osłabi pozycję Kopacz po wyborach. Wtedy Schetyna planuje przejąć szefostwo w PO – mówi nasz informator. Premier już teraz stara się kontratakować. Według naszych informacji w Platformie pojawił się pomysł, by szefowie regionów zostali jedynkami na liście z automatu. Wtedy obecność na pierwszym miejscu takich polityków nagranych na taśmach jak Włodzimierz Karpiński, Stanisław Gawłowski czy Andrzej Biernat byłaby naturalna. To rozwiązanie, zdaniem części naszych rozmówców z PO, jest mało prawdopodobne. – Procedury wyborcze wewnątrz partii są już ustalone. Nie zmienia się ich w trakcie gry. Choć teoretycznie na wniosek przewodniczącego partii wszystko jest możliwe – mówi „Wprost” szef regionu zachodniopomorskiego Stanisław Gawłowski.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.