Decyzja Sądu Rejonowego w Lublinie, dotycząca podejrzanego o handel dopalaczami 29-latka pod lupą ministra sprawiedliwości Borysa Budki. Mężczyzna wyjdzie na wolność jeżeli wpłaci 50 tysięcy złotych poręczenia.
Jak wynika z ustaleń policjantów operacyjnych, diler przez stronę internetową, handlował dopalaczami na terenie całej Polski. Za pomocą firmy kurierskiej od maja br. wysłał co najmniej 700 przesyłek z zawartością środków zastępczych. W momencie zatrzymania realizowanych było kilkadziesiąt kolejnych przesyłek, które zostały już cofnięte.
W trakcie przeszukania mieszkania śledczy zabezpieczyli duże ilości dopalaczy i narkotyków oraz przedmioty do ich przerabiania i wprowadzania do obrotu. Łącznie śledczy przechwycili ponad 16 kg środków zastępczych, tzw. dopalaczy, 400 gramów marihuany oraz 238 tabletek ekstazy. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków to około 1,3 mln zł. W mieszkaniu znajdowały się także naklejki i woreczki do przygotowania dopalaczy w celu sprzedaży oraz wagi elektroniczne.
Borys Budka przyznał, iż będzie chciał poznać motywy decyzji Sądu Rejonowego w Lublinie. Liczy przy tym jednak na zdecydowaną reakcję prokuratury. Śledczy zapowiedzieli już złożenie zażalenia na decyzję sędziów.
Radio ZET
W trakcie przeszukania mieszkania śledczy zabezpieczyli duże ilości dopalaczy i narkotyków oraz przedmioty do ich przerabiania i wprowadzania do obrotu. Łącznie śledczy przechwycili ponad 16 kg środków zastępczych, tzw. dopalaczy, 400 gramów marihuany oraz 238 tabletek ekstazy. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków to około 1,3 mln zł. W mieszkaniu znajdowały się także naklejki i woreczki do przygotowania dopalaczy w celu sprzedaży oraz wagi elektroniczne.
Borys Budka przyznał, iż będzie chciał poznać motywy decyzji Sądu Rejonowego w Lublinie. Liczy przy tym jednak na zdecydowaną reakcję prokuratury. Śledczy zapowiedzieli już złożenie zażalenia na decyzję sędziów.
Radio ZET