Rosja ogłosiła swoje plany zbrojeniowe dotycząca morskiej floty. Więcej w nich jednak propagandy niż konkretów. Realnie patrząc Moskwa ma dużo skromniejsze ambicje - podaje tvn24.pl.
Kreml ogłosił plany na przyszłość z okazji święta floty. Władimir Putun zjawił się w Bałtijsku w obwodzie kaliningradzkim, gdzie znajduje się główna baza Floty Bałtyckiej. Tam oznajmił, że przyjęto nową doktrynę morską Rosji. Według niej, Rosjanie chcą wzmocnić swoją obecność na Atlantyku, Morzu Śródziemnym, Pacyfiku oraz w Arktyce. - Przyczynami przyjęcia nowej doktryny są zmiany w sytuacji międzynarodowej i obiektywne umocnienie się Rosji jako wielkiego mocarstwa morskiego - powiedział wiceprezydent Dmitrij Rogozin.
Prężenie muskułów
Plany Rosji jak zwykle robią wrażenie, ale nie są one do końca realne. Rosyjska flota rzeczywiście jest silna, ale w znacznej mierze to efekt inwestycji poczynionych jeszcze w czasach ZSRR. Obecnie tylko Stany Zjednoczone mogą nazywać się "wielkim mocarstwem morskim". Rosyjski Centralny Portal Morski podał, że potencjał floty rosyjskiej sięga nieco ponad 50 procent potencjału floty amerykańskiej.
Rosja nie ma odpowiednich okrętów, aby zwiększyć potencjał swojej floty. Padają częste deklaracje o ich planowanej budowie, ale na tym się kończy. Rosyjskie stocznie w rzeczywistości pracują nad okrętami mniejszymi, które zostały zaprojektowane z myślą o działaniu bliżej własnych brzegów.
Nowe okręty dla rosyjskiej floty
- Rosyjska flota do końca 2015 r. dostanie 10 okrętów wojennych i ponad 40 innych jednostek - powiedział w rozmowie z Rossija 24 admirał Wiktor Czyrokin, głównodowodzący rosyjskiej floty. Czyrokin powiedział też, że po 2015 roku Rosja "przyspieszy plany budowy okrętów podwodnych trzech typów" i jeszcze w najbliższym dziesięcioleciu nowe maszyny z napędem atomowym będą wykorzystywane przez rosyjską flotę.
tvn24.pl
Prężenie muskułów
Plany Rosji jak zwykle robią wrażenie, ale nie są one do końca realne. Rosyjska flota rzeczywiście jest silna, ale w znacznej mierze to efekt inwestycji poczynionych jeszcze w czasach ZSRR. Obecnie tylko Stany Zjednoczone mogą nazywać się "wielkim mocarstwem morskim". Rosyjski Centralny Portal Morski podał, że potencjał floty rosyjskiej sięga nieco ponad 50 procent potencjału floty amerykańskiej.
Rosja nie ma odpowiednich okrętów, aby zwiększyć potencjał swojej floty. Padają częste deklaracje o ich planowanej budowie, ale na tym się kończy. Rosyjskie stocznie w rzeczywistości pracują nad okrętami mniejszymi, które zostały zaprojektowane z myślą o działaniu bliżej własnych brzegów.
Nowe okręty dla rosyjskiej floty
- Rosyjska flota do końca 2015 r. dostanie 10 okrętów wojennych i ponad 40 innych jednostek - powiedział w rozmowie z Rossija 24 admirał Wiktor Czyrokin, głównodowodzący rosyjskiej floty. Czyrokin powiedział też, że po 2015 roku Rosja "przyspieszy plany budowy okrętów podwodnych trzech typów" i jeszcze w najbliższym dziesięcioleciu nowe maszyny z napędem atomowym będą wykorzystywane przez rosyjską flotę.
tvn24.pl