Profesor Reykowski zwrócił uwagę na dwa rozbieżne obrazy państwa. Z jednej strony obiektywna ocena wyników transformacji jest - jego zdaniem - pozytywna, na przykład poprawiła się sytuacja materialna obywateli, wzrosła długość życia, nastąpiły fundamentalne przemiany w systemie władzy, w zakresie wolności obywatelskich i praw człowieka. "Mimo to w społeczeństwie dominują krytyczne opinie o wynikach transformacji i wciąż się pogarszają" - podkreślił.
Takie postawy mają negatywny wpływ na funkcjonowanie systemu politycznego i zagrażają stabilności państwa - ponownie ostrzegł Reykowski.
Wskazał też na lekceważący stosunek do prawa i decyzji władz panujący wśród wielu grup społecznych. Jedną z przyczyn jest "wzrost poczucia niepewności losu", związany nie tylko ze zjawiskiem bezrobocia, ale też niepewnością działalności gospodarczej, zagrożeniem bezpieczeństwa osobistego lub choćby sytuacją w służbie zdrowia. Społeczeństwo zawiodło się na efektach transformacji - podkreślił.
To czy uda się uporać z tym rozgoryczeniem Polaków zależy w dużej mierze od "przywództwa": ugrupowań rządzących, opozycyjnych, dziennikarzy, środowisk gospodarczych, instytucji prawa. Powinny one szybko sformułować prorozwojowe realne cele i przekonać społeczeństwo zarówno do nich, jak i do kosztów z nich wynikających, a następnie konsekwentnie je zrealizować mimo wszelkich przeszkód.
Czasem skutecznego przywództwa - zdaniem Reykowskiego - był pierwszy okres rządów Tadeusza Mazowieckiego.
"Nasz kraj stać na skuteczne przywództwo" - zakończył optymistyczną tezą swoje wystąpienie.
Według znanej socjolog prof. Jadwigi Staniszkis, by zacząć wychodzić z kryzysu, konieczne są zmiany podstaw funkcjonowania demokratycznego państwa.
W wygłoszonym hermetycznym naukowym językiem wystąpieniu, Staniszkis opowiedziała się za odchudzeniem rządu o gabinety polityczne i wiceministrów. Jej zdaniem, powinno się ograniczyć upartyjnienie państwa, a rząd powinien opierać się na służbie cywilnej. Także w województwach nie powinno być sejmików - uważa Staniszkis.
Według Staniszkis, należy też ograniczyć partyjniactwo, czemu służyłaby zmiana ordynacji wyborczej na większościową z jednomandatowymi okręgami wyborczymi.
Staniszkis jest także zwolenniczką likwidacji powiatów oraz wzmocnienia gmin.
Nieco inny punkt widzenia przedstawił inny socjolog prof. Piotr Sztompka. Jego zdaniem, za wypaczenia transformacji nie odpowiada wadliwa konstrukcja ustrojowa; winni są ludzie - uważa.
"Nie ma demokracji bez demokratów, a kapitalizmu bez kapitalistów" - mówił socjolog podając negatywne aspekty obecnego stanu państwa i społeczeństwa. Według niego, szok społeczny w wyniku reform, brak zaufania do ustroju i rosnąca nostalgia za "starym" powoduje wycofywanie się Polaków z życia obywatelskiego. Następuje upartyjnienie i upaństwowienie polityki, rozrost biurokracji, co powoduje rosnącą alienację obywateli wobec państwa - ocenił.
Sposoby na poprawę sytuacji to - zdaniem prof. Sztomke - m.in.: polityka proedukacyjna, mecenat państwa nad wysoką kulturą, promowanie młodzieży, odpolitycznienie i odpartyjnienie polityki, odblokowanie potencjału samorządności, zmniejszenie barier dla przedsiębiorczości, restytucja mienia i prywatyzacja oraz walka z korupcją.
Za najważniejszy znak nadziei mówca uznał czterokrotny wzrost liczby studentów w Polsce w omawianym okresie. "To najwspanialsze, co nam się przydarzyło, bo jest efektem oddolnej inicjatywy" - oświadczył.
Kontynuację dotychczasowego sposobu kierowania państwem to śmierć - podsumował dr Jerzy Głuszyński. "Obawiać się trzeba, że raczej nie byłaby to śmierć natychmiastowa, jeżeli już to poprzedzona poważnymi konwulsjami, ale powolna", co jest groźne dlatego, że "tego rodzaju choroby łatwo zlekceważyć".
Przy wszystkich słabościach i wzajemnych pretensjach 14 lat transformacji to jest polski sukces - powiedział na zakończenie konferencji prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Polska wcale nie potrzebuje "szoku, przełomu". "Wierzę w to, że przełom może się dokonywać poprzez poważną pracę i edukację" - powiedział odnosząc się do wypowiedzi niektórych uczestników konferencji.
em, pap