Johannes Rau oraz Aleksander Kwaśniewski wezwali w minioną środę w Gdańsku do "szczerego europejskiego dialogu" dotyczącego wysiedleń i wypędzeń ludności w ubiegłym wieku. Obaj prezydenci uznali, że Europejczycy powinni na nowo ocenić i udokumentować XX-wieczne wypędzenia.
W wydanym wspólnie oświadczeniu Steinbach i Glotz ocenili gdańską deklarację prezydentów jako "nawiązanie" do wyznaczonego przez ich fundację kierunku działań, tzn. "dyskusji na płaszczyźnie europejskiej o europejskiej tragedii wypędzeń". "Ta dyskusja rozpoczęła się zbyt późno; pominięto ją w procesie poszerzania Europy" - czytamy w oświadczeniu.
Steinbach i Glotz powołali w 2000 r. fundację, której celem jest budowa w Berlinie poświęconego głównie niemieckim ofiarom Centrum przeciwko Wypędzeniom.
Rządy Polski i Niemiec są przeciwne temu projektowi. Politycy w obu krajach obawiają się, że zdominowany przez niemieckie ziomkostwa ośrodek mógłby przedstawiać wydarzenia historyczne w sposób nieobiektywny.
rp, pap