Premier Ewa Kopacz odniosła się do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który stwierdził, że do realizacji jednej z jego obietnic wyborczych, czyli dopłaty na każde dziecko, wymagana jest ścisła współpraca z rządem. - Jeszcze nie tak dawno, w czasie kampanii prezydenckiej, słyszeliśmy: ten rząd już nie powinien podejmować żadnych decyzji - powiedziała szefowa rządu - podaje tvn24.pl.
W sobotę Andrzej Duda mówił o dopłacie 500 zł na każde dziecko. Podkreślił, że projekt musi zostać zrealizowany przy ścisłej współpracy z rządem. Premier Ewa Kopacz stwierdziła, że to nie rząd składał obietnice w czasie kampanii wyborczej.
"Sprzeczne komunikaty"
W "Sygnałach dnia" premier Kopacz stwierdziła, że prezydent wysyła sprzeczne komunikaty. - Jeszcze nie tak dawno, w czasie kampanii prezydenckiej, słyszeliśmy: ten rząd już nie powinien podejmować żadnych decyzji. Trzeba się zdecydować - oceniła szefowa rządu. - Ja nie znam do końca założeń pomysłu pana prezydenta i ludzi PiS, którzy mówili o dodatkach 500 złotych na każde dziecko - podkreśliła.
tvn24.pl
"Sprzeczne komunikaty"
W "Sygnałach dnia" premier Kopacz stwierdziła, że prezydent wysyła sprzeczne komunikaty. - Jeszcze nie tak dawno, w czasie kampanii prezydenckiej, słyszeliśmy: ten rząd już nie powinien podejmować żadnych decyzji. Trzeba się zdecydować - oceniła szefowa rządu. - Ja nie znam do końca założeń pomysłu pana prezydenta i ludzi PiS, którzy mówili o dodatkach 500 złotych na każde dziecko - podkreśliła.
tvn24.pl