Rafał Trzaskowski powiedział na antenie TVN 24, że ma problem z twardymi wypowiedziami polityków PiS o tym, że potrzeba radykalnej zmiany w polskiej polityce zagranicznej. - Że musimy "wstać z kolan, przestać się płaszczyć przed Europą". Teraz mówimy tylko i wyłącznie o rozsądnej korekcie - stwierdził. Dodał jednak, że widzi kontynuację działań Komorowskiego w harmonogramie wizyt zagranicznych prezydenta Dudy.
Zdaniem Trzaskowskiego to "dobrze, że PiS w tej chwili wybiera taki bardziej pragmatyczny kurs i nie mówi o ruinie, w której leży państwo, tylko że państwo jest piękne i trzeba tylko korekty". Poddał jednak pod wątpliwość, czy polityka ta będzie kontynuowana "jeżeli nie daj Boże miałby wygrać rząd PiS". - Wtedy niestety moglibyśmy wrócić do tych starych czasów, kiedy głównie ta polityka była oparta na konflikcie - powiedział.
Na zarzuty te odpowiedział Bartosz Kownacki z PiS. Odparł, że to nie zmiana retoryki i podkreślił, że "w demokracjach stabilnych, nie sezonowych, powinno być tak, że bez względu, które ugrupowanie rządzi, to pewne zarysy polityki, szczególnie międzynarodowej, powinny być tożsame". Stwierdził, że inaczej postąpiła PO, kiedy przejęła władzę. - W zgliszczach pozostawiono to, na co ciężko pracował przez pięć lat prezydent Lech Kaczyński i na co wcześniej pracowało Prawo i Sprawiedliwość. Przeorientowano polską politykę - dodał. - Lepiej robić to drogą ewolucji i korekty, bo przecież nikt, wbrew temu co mówiła Platforma Obywatelska, nie chce wypowiadać wojny Rosji, nikt nie chce toczyć wojen z Niemcami - stwierdził polityk PiS.
- Nie będzie (Andrzej Duda) z nikim się kłócił, bo nie na tym polega polityka międzynarodowa - podsumował Kownacki. Dodał też, że m.in. w Estonii Duda będzie próbował odbudować to, co zaczął Lech Kaczyński. Trzaskowski odparł, że nie chce krytykować prezydenta ani zapowiedzi Szczerskiego i dobrze, że nastąpiła zmiana retoryki.
TVN 24
Na zarzuty te odpowiedział Bartosz Kownacki z PiS. Odparł, że to nie zmiana retoryki i podkreślił, że "w demokracjach stabilnych, nie sezonowych, powinno być tak, że bez względu, które ugrupowanie rządzi, to pewne zarysy polityki, szczególnie międzynarodowej, powinny być tożsame". Stwierdził, że inaczej postąpiła PO, kiedy przejęła władzę. - W zgliszczach pozostawiono to, na co ciężko pracował przez pięć lat prezydent Lech Kaczyński i na co wcześniej pracowało Prawo i Sprawiedliwość. Przeorientowano polską politykę - dodał. - Lepiej robić to drogą ewolucji i korekty, bo przecież nikt, wbrew temu co mówiła Platforma Obywatelska, nie chce wypowiadać wojny Rosji, nikt nie chce toczyć wojen z Niemcami - stwierdził polityk PiS.
- Nie będzie (Andrzej Duda) z nikim się kłócił, bo nie na tym polega polityka międzynarodowa - podsumował Kownacki. Dodał też, że m.in. w Estonii Duda będzie próbował odbudować to, co zaczął Lech Kaczyński. Trzaskowski odparł, że nie chce krytykować prezydenta ani zapowiedzi Szczerskiego i dobrze, że nastąpiła zmiana retoryki.
TVN 24