Kto naprawdę sterował procesem zabójczyni małej Madzi?

Kto naprawdę sterował procesem zabójczyni małej Madzi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Dziennikarze, którzy dotąd zwykle pojawiali się na rozprawach tylko w dniu rozpoczęcia i ewentualnie na ogłoszeniu wyroku teraz, uczestnicząc w całym, znacznie szybciej toczącym się procesie, będą świadkami niekiedy dramatycznej walki między stronami.

Czy w przypadku spraw głośnych, bulwersujących, potrafią zachować właściwy dystans, czy uszanują procedurę i nie będą usiłowali na własną rękę prowadzić śledztwa?

Tak zwana IV władza ma potężne narzędzie: gazety, telewizje, internet. Łatwo nimi zagłuszyć prawdę, dopiero wyłaniającą się po mozolnym dochodzeniu. Przykład ostatecznie zakończonego procesu morderczyni małej Madzi z Sosnowca pokazuje, jak bardzo może być destrukcyjna rola tych dziennikarzy, którzy nie zważając na powołane do tego instytucje, chcą pierwsi wydawać wyroki.

Co wynika z akt procesu?
Przeczytaj nasz reportaż sądowy


Wyroki zapadają w ciszy

Jeśli procesy kontradyktoryjne będą tak obsługiwane przez dziennikarzy, jak sprawa zabójczyni małej Madzi, sprawiedliwość nie dojdzie do głosu.



Przeczytaj również

Wakacje, to żniwa dla pedofilów

Wakacje, to żniwa dla pedofilów. Jak wygląd polowanie na ofiary, pokazał proces zboczeńca ze Stalowej Woli.



Nazywam się Jacek Ben Silberstein…

Fałszywemu konsulowi salutowała milicja, a władze miast przymilały się urządzaniem bankietów.