Skomentowała też słowa Dudy dotyczące zmiany formatu rozmów w sprawie Ukrainy. - To jest efekt tego, że prezydent odciął się od rządu. Nie chce z nami rozmawiać - stwierdziła.
Polska jednak zostanie włączona do rozmów ws. Ukrainy? Kijów zmienia stanowisko
Zastępca szefa administracji prezydenta Ukrainy Konstiantyn Jelisiejew podczas konferencji prasowej poinformował, że przedstawiciele Polski i Ukrainy we wrześniu przeprowadzą rozmowy o ewentualnej możliwości włączenia Polski do procesu rozmów o rozwiązaniu kwestii obwodów ługańskiego i donieckiego.
Jelisiejew poinformował także, że Polskę reprezentować będzie „specjalny wysłannik prezydenta Dudy”. Powiedział także, że po wizycie w Berlinie prezydenta Petra Poroszenki jej efekty i przebieg zostały omówione z doradcą ds. zagranicznych prezydenta Polski (Krzysztofem Szczerskim – red.). Wiceszef administracji Poroszenki podkreślił, że „Ukraina konsultuje swoje stanowiska z Polską” i docenia chęć Polski włączenia się w negocjacje w sprawie uregulowania kwestii pokoju w Donbasie.
Rozbieżność ze słowami Poroszenki
Słowa ukraińskiego dyplomaty są o tyle zaskakujące, iż jeszcze wczoraj (23 sierpnia - red.) prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas wizyty w Berlinie ocenił, iż tzw. format normandzki, w ramach którego o Donbasie rozmawiają Ukraina, Rosja, Niemcy i Francja jest wystarczający. Odniósł się w ten sposób do pomysły polskiej głowy państwa.Pomysły Dudy
Przypomnijmy, prezydent Polski Andrzej Duda poinformował przed wyjazdem do Berlina, że w trakcie swojej wizyty poruszy kwestię rozszerzenia formatów rozmów o pokoju na Ukrainie. Duda chciałaby, aby w rozmowach uczestniczyły Stany Zjednoczone Ameryki, sąsiedzi Ukrainy i przedstawiciele instytucji europejskich, ale nie Moskwa. Merkel i Poroszenko propozycję tą odrzucili.Pravda.ua, Wprost.pl