Frederick Forsyth, pisarz powieści szpiegowskich, przyznał że pracował dla brytyjskiego wywiadu przez ponad 20 lat - podaje TVN 24 za BBC.
W powieściach Forsytha pojawiały się wielokrotnie bardzo realistyczne opisy działalności agentów. Współpraca pisarza z MI6 zaczęła się w latach 60. XX wieku. Miał wtedy przesłać informacje na temat trwającej w Nigerii wojny domowej. Wywiad zwłaszcza interesowała prawdziwość doniesień o umierających na wielką skalę nigeryjskich dzieciach.
- To było kontrowersyjne, ale nie dotyczyło bezpieczeństwa naszego kraju - powiedział Forsyth, który potwierdził m.in. informację o tym, że nigeryjskie dzieci "umierały jak muchy". Pisarz nie był wynagradzany za dostarczanie informacji, za to miał zezwolenie na opisywanie szczegółów pracy służb w swoich powieściach. - Ślij nam fragmenty tekstu, my je przejrzymy i jeśli opisy okażą się zbyt wrażliwe, poprosimy byś nie kontynuował - miał usłyszeć od służb Forsyth, który dostał specjalny numer telefonu do konsultacji publikowanych treści. Zazwyczaj nie było żadnych zastrzeżeń.
TVN 24, BBC
- To było kontrowersyjne, ale nie dotyczyło bezpieczeństwa naszego kraju - powiedział Forsyth, który potwierdził m.in. informację o tym, że nigeryjskie dzieci "umierały jak muchy". Pisarz nie był wynagradzany za dostarczanie informacji, za to miał zezwolenie na opisywanie szczegółów pracy służb w swoich powieściach. - Ślij nam fragmenty tekstu, my je przejrzymy i jeśli opisy okażą się zbyt wrażliwe, poprosimy byś nie kontynuował - miał usłyszeć od służb Forsyth, który dostał specjalny numer telefonu do konsultacji publikowanych treści. Zazwyczaj nie było żadnych zastrzeżeń.
TVN 24, BBC