"Dorn, Napieralski i Mazowiecki na listach PO to strzał w dziesiątkę"

"Dorn, Napieralski i Mazowiecki na listach PO to strzał w dziesiątkę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (FOT MACIEJ GOCLON / FOTONEWS / NEWSPIX.PL ) Źródło: Newspix.pl
Grzegorz Schetyna uważa, że pojawienie się na listach PO Michała Mazowieckiego, Ludwika Dorna i Grzegorza Napieralskiego to "strzał w dziesiątkę". - Zbyt duże są oczekiwania, żeby podawać szalupę ratunkową politykom, którym się nie wiedzie - tłumaczył.
Grzegorz Schetyna decyzję o przyjęciu trzech nowych kandydatów uznał za "symbol powrotu do gry skrzydłami". - Jest pytanie, jaki to będzie miało wpływ na wynik wyborczy, ale o tym zdecydują wyborcy - stwierdził.

- Ludwik Dorn przechodził ewolucję poglądów, oczekiwań. Jestem zwolennikiem tego, by wykorzystywać ludzi doświadczonych w polityce - powiedział.

Z kolei Grzegorz Napieralski to według Schetyny "polityk, który ostatnie lata miał trudne, był w SLD marginalizowany, odsunięty od partii, na którą miał wpływ i którą kiedyś prowadził”. Szef MSZ wyraził też nadzieję, że wyborcy docenią to, że PO chce być alternatywą dla PiS-u i chce zatrzymać wyścig tej partii do władzy.

tvp.info