Jacek Kurski, polityk Zjednoczonej Prawicy, przekonywał w programie "Gość poranka", że nie ma żalu do Jarosława Kaczyńskiego o nie umieszczenie go na listach wyborczych. - Nie dostałem miejsca na liście natomiast wierzę głęboko w zwycięstwo zjednoczonej prawicy w najbliższych wyborach - mówił.
Kurski opowiadał, że przed skonstruowaniem list miał spotkanie z prezesem Kaczyńskim, z którego "wyszedł zbudowany i uduchowiony". - Nie dostałem miejsca na liście natomiast wierzę głęboko w zwycięstwo zjednoczonej prawicy w najbliższych wyborach. Zrobię wszystko, żeby do tej dobrej zmiany się przyłożyć - powiedział.
Polityk Zjednoczonej Prawicy zapewnił, że pomimo nieumieszczenia go na listach wyborczych, jest do dyspozycji i "czeka na kolejne zadania".
- Nikt nie może być pewny dnia ani godziny. Trzeba się zawsze starać, jest jakiś rodzaj selekcji. Oczywiście, szkoda mi Pawła Kowala, a jeszcze bardziej szkoda mi siebie - ocenił kształt list wyborczych Zjednoczonej Prawicy. - Dobrze, że jest element niepewności.
TVP Info
Polityk Zjednoczonej Prawicy zapewnił, że pomimo nieumieszczenia go na listach wyborczych, jest do dyspozycji i "czeka na kolejne zadania".
- Nikt nie może być pewny dnia ani godziny. Trzeba się zawsze starać, jest jakiś rodzaj selekcji. Oczywiście, szkoda mi Pawła Kowala, a jeszcze bardziej szkoda mi siebie - ocenił kształt list wyborczych Zjednoczonej Prawicy. - Dobrze, że jest element niepewności.
TVP Info