Bułgaria odmówiła Rosji przyznania zgody na przelot jej samolotów z pomocą dla Syrii. - Odmówiliśmy, ponieważ otrzymaliśmy informacje, że ładunek w samolotach będzie różny od zadeklarowanego w dokumentach przekazanych przez Rosję - tłumaczyła rzeczniczka MSZ Bułgarii Betina Żotewa.
Moskwa przekazała, że chodzi o transportu pomocy humanitarnej dla Syrii. USA podejrzewają jednak, iż może chodzić o pomoc wojskową dla reżimu prezydenta Baszara al-Asada.
Rzecznik MSZ w Atenach wcześniej poinformował, że Stany Zjednoczone zwróciły się do Grecji z prośbą o zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów. - Rosja planuje dostarczać pomoc do Syrii samolotami transportowymi trasą na wschód od Grecji. Oznacza to, że wykorzystanie greckiej przestrzeni powietrznej do takich lotów nie jest konieczne - mówił rzecznik greckiego rządu.
- Chcemy tworzyć coś na kształt międzynarodowej koalicji, dlatego prowadzimy konsultacje z naszymi partnerami z USA - tłumaczył Putin i dodał przy tym, że rozmawiał o kryzysie z prezydentem Barackiem Obamą.
Jednocześnie podkreślił, że jeszcze za wcześnie, aby mówić o "bezpośrednim" zaangażowaniu Rosji w działania wojenne przeciwko Państwu Islamskiemu i co za tym idzie o przystąpieniu do koalicji z USA. - Obecnie rozważamy inne opcje - powiedział.
Reuters
Rzecznik MSZ w Atenach wcześniej poinformował, że Stany Zjednoczone zwróciły się do Grecji z prośbą o zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów. - Rosja planuje dostarczać pomoc do Syrii samolotami transportowymi trasą na wschód od Grecji. Oznacza to, że wykorzystanie greckiej przestrzeni powietrznej do takich lotów nie jest konieczne - mówił rzecznik greckiego rządu.
Wspólny front
Putin uważa, że jedynym sposobem na to, aby zatrzymać napływ uchodźców do Europy jest to, aby pomóc rozwiązywać tym ludziom problemy w ich krajach. Pierwszym krokiem według prezydenta Rosji powinno być stworzenie wspólnego frontu przeciwko grupom islamskich dżihadystów i zwalczanie ich w zarodku.- Chcemy tworzyć coś na kształt międzynarodowej koalicji, dlatego prowadzimy konsultacje z naszymi partnerami z USA - tłumaczył Putin i dodał przy tym, że rozmawiał o kryzysie z prezydentem Barackiem Obamą.
Jednocześnie podkreślił, że jeszcze za wcześnie, aby mówić o "bezpośrednim" zaangażowaniu Rosji w działania wojenne przeciwko Państwu Islamskiemu i co za tym idzie o przystąpieniu do koalicji z USA. - Obecnie rozważamy inne opcje - powiedział.
Reuters