Wyborcy się wściekli. Wściekli się, ale nie są wściekli, bo złości nie odnoszą do decyzji czy programów wyborczych, ale do siebie nawzajem. Lżą każdego, niezależnie od tego, co kto mówi, co pisze i jakich wartości broni, tak długo, jak jest po tej drugiej „ohydnej stronie”. W najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost” o tym, jak ostatni rok wywrócił do góry nogami zasady uprawiania polityki w Polsce.
Boleśnie odczuli to ci wszyscy, którzy na czas nie pojęli, że te same prawa, które rządzą Twitterem, Facebookiem czy forum na dowolnym portalu, teraz rządzą też życiem politycznym. To nie pozytywna kampania „Polska w budowie” trafiała do świadomości wyborców, ale jej antynomia – „Polska w ruinie”. Zabawne, że kiedy premier Kopacz próbuje przykryć „ruinę” pozytywnym przekazem – „Kocham Polskę”, to w najlepszym razie trafia na obojętność w sieci, choć po prawdzie jej kampania warta miliony złotych spala się w prześmiewczych ripostach. Co natomiast pracuje na korzyść PO, to tysiące memów i postów pokazujących piękne miasta, imponujące inwestycje ostatnich ośmiu lat, a przy nich drwiące – „Duda mówi: Polska w ruinie”. W miarę, jak polityka przenosi się do sieci, co bystrzejsi politycy przejmują wirtualną obyczajowość. Zamiast poparcia dla swoich programów budują „negatywne sojusze”. Czy nam się to podoba, czy nie, są one esencją współczesnych kampanii wyborczych – od Los Angeles po Warszawę. Jak zmieniła się debata polityczna, kto przegrywa, a kto na niej buduje polityczny kapitał w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost” pisze Tomasz Wróblewski.
Na łamach „Wprost” także o tym, że internetowym hitem polskich wakacji 2015 był parawaning. Jego mistrz
Janusz to typowy Polak-burak. Jest on także typowym tematem do beki oraz przykładem, jak sieć wpływa na tradycyjne media i zmienia nasze zachowania. I jak wyraża zbiorowe emocje. Bo w końcu idzie tu o to, że ludzie
krytykujący takie zachowania sami się od nich dystansują. I jednocześnie pokazują swoją wyższość. Po co nam Janusze – w nowym „Wprost”.
- Decyzja o starcie Grzegorza Napieralskiego i Ludwika Dorna z poparciem PO wywołała opór w partii. We „Wprost” – kulisy i opinie o tych transferach.
- Zamiast obniżki cen leków refundowanych może się zdarzyć, że od 1 stycznia w aptekach nie będzie można kupić wielu lekarstw, które obecnie znajdują się na liście refundacyjnej. Na przykład dla cukrzyków i osób z chorobami krążenia.
- W dyskusji o przyjmowaniu uchodźców pada już nawet argument siły wobec opornej Grupy Wyszehradzkiej. Takiemu szantażowi nie możemy ulec.
- Takich opowieści mamy coraz więcej. Rząd blokuje projekt ustawy, bo boi się kosztów. Teraz chodzi o prawo wodne, bez którego nie rozwiążemy problemu deficytu wody, a Komisja Europejska wstrzyma inwestycje wodne w kraju. To są miliardy złotych i tysiące miejsc pracy. Czy grozi nam kolejny granat polityczny z opóźnionym zapłonem.
- Za dwa tygodnie komornicy w Polsce mają zacząć płacić VAT. Ministerstwo Finansów poinformowało ich o tym faksem. Komornicy może by i nawet byli gotowi płacić, ale nie wiedzą jak. Boją się bankructw kancelarii.
- Istnieje dziedzina kultury, w której jesteśmy potęgą. Twórcy dostają Oscary, ich dzieła znane są na całym świecie i lądują na prestiżowej liście „New York Timesa”. Taki poziom ma ilustrowana polska książka dziecięca. Więcej – w poniedziałek we „Wprost”.
Nowy numer "Wprost” trafi do kiosków w poniedziałek, 14 września 2015 r. E-wydanie tygodnika będzie dostępne w niedzielę od godziny 20.00. "Wprost" można zakupić także w wersji do słuchania oraz na AppleStore i GooglePlay.
Na łamach „Wprost” także o tym, że internetowym hitem polskich wakacji 2015 był parawaning. Jego mistrz
Janusz to typowy Polak-burak. Jest on także typowym tematem do beki oraz przykładem, jak sieć wpływa na tradycyjne media i zmienia nasze zachowania. I jak wyraża zbiorowe emocje. Bo w końcu idzie tu o to, że ludzie
krytykujący takie zachowania sami się od nich dystansują. I jednocześnie pokazują swoją wyższość. Po co nam Janusze – w nowym „Wprost”.
Ponadto w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”:
- Kształt list wyborczych PiS i PO pokazał, że w nowym Sejmie ujrzymy dwa odmienione obozy polityczne. Pierwszy gromadzący niemal wszystkie odłamy prawicy, drugi złożony z osób, których nie łączą wspólne poglądy, ale losy – nie mogły znaleźć miejsca w rodzimych ugrupowaniach.- Decyzja o starcie Grzegorza Napieralskiego i Ludwika Dorna z poparciem PO wywołała opór w partii. We „Wprost” – kulisy i opinie o tych transferach.
- Zamiast obniżki cen leków refundowanych może się zdarzyć, że od 1 stycznia w aptekach nie będzie można kupić wielu lekarstw, które obecnie znajdują się na liście refundacyjnej. Na przykład dla cukrzyków i osób z chorobami krążenia.
- W dyskusji o przyjmowaniu uchodźców pada już nawet argument siły wobec opornej Grupy Wyszehradzkiej. Takiemu szantażowi nie możemy ulec.
- Takich opowieści mamy coraz więcej. Rząd blokuje projekt ustawy, bo boi się kosztów. Teraz chodzi o prawo wodne, bez którego nie rozwiążemy problemu deficytu wody, a Komisja Europejska wstrzyma inwestycje wodne w kraju. To są miliardy złotych i tysiące miejsc pracy. Czy grozi nam kolejny granat polityczny z opóźnionym zapłonem.
- Za dwa tygodnie komornicy w Polsce mają zacząć płacić VAT. Ministerstwo Finansów poinformowało ich o tym faksem. Komornicy może by i nawet byli gotowi płacić, ale nie wiedzą jak. Boją się bankructw kancelarii.
- Istnieje dziedzina kultury, w której jesteśmy potęgą. Twórcy dostają Oscary, ich dzieła znane są na całym świecie i lądują na prestiżowej liście „New York Timesa”. Taki poziom ma ilustrowana polska książka dziecięca. Więcej – w poniedziałek we „Wprost”.
Nowy numer "Wprost” trafi do kiosków w poniedziałek, 14 września 2015 r. E-wydanie tygodnika będzie dostępne w niedzielę od godziny 20.00. "Wprost" można zakupić także w wersji do słuchania oraz na AppleStore i GooglePlay.