Piłka nożna to taka gra, w której 22 facetów biega po murawie, a na koniec i tak wygrywają Niemcy – mawiał brytyjski piłkarz Garry Lineker. W gospodarce jest najwyraźniej podobnie. Niemcy błyszczą i nawet kryzys strefy euro wychodzi im na dobre.
Euro jest słabą walutą, teraz uderzył w nie dodatkowo kryzys grecki i włączenie drukarek przez szefa Europejskiego Banku Centralnego Maria Draghiego (od marca EBC co miesiąc skupuje obligacje o wartości ok. 60 mld euro). Wielu ekspertów wieści nawet rychłe zrównanie się wartości euro z dolarem.
Korzyści Berlina
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.