Schetyna: Będziemy solidarni również wobec kolejnych przybyszów

Schetyna: Będziemy solidarni również wobec kolejnych przybyszów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Grzegorz Schetyna napisał list otwarty w sprawie uchodźców, który opublikowały redakcje "Gazety Wyborczej", "Frankfurter Allgemeine Zeitung", "Le Monde", "Corriere della Sera", "Lidové Noviny", "Hospodárske Noviny" oraz "Népszabadság".
"Polska nie jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców. Odwrotnie" - napisał szef polskiego MSZ. Zaznaczył, że w lipcu Polska dobrowolnie przyjęła 2 tys. uchodźców z Syrii i Erytrei. "Będziemy solidarni również wobec kolejnych przybyszów w zależności od rozwoju sytuacji, a dyskusję o kwotach traktujemy jedynie jako półśrodek" - napisał Schetyna.

W liście szef MSZ wspomniał też o uszczelnieniu granic zewnętrznych UE. Wezwał do współpracy państwa sąsiednie i ich służby, a także do egzekwowania przestrzegania przez te państwa umów o ekstradycji. Zaproponował także stworzenie "centrów recepcyjnych dla uchodźców", gdzie oddzielano by uchodźców od imigrantów ekonomicznych. Wezwał też do większego wsparcia Fronteksu, czyli unijnej agencji ochrony wspólnych granic. Podkreślił, że trzeba podjąć działania stabilizujące w krajach, z których uciekają uchodźcy. Określił to jako zadanie dla całej UE, a zwłaszcza dla przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska oraz wysokiej przedstawiciel ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Federiki Mogherini.

Schetyna zaznaczył też, że jak najszybciej trzeba naprawić to, że Europa dała się "zaskoczyć" przez napływ uchodźców. "Jeśli tego nie zrobimy, grożą nam nieprzewidywalne konsekwencje. I nie chodzi wcale o samych uchodźców, ale polityczne, gospodarcze i przede wszystkim społeczne konsekwencje ich niekontrolowanego napływu. W każdym państwie Unii są przecież mniej lub bardziej popularne siły grające na populizmie, antagonizmach i fobiach społecznych. Brak skutecznych, odważnych pomysłów i decyzji dziś to otwarcie im prostej drogi do władzy jutro" - dodał. Na koniec zaapelował o to, aby kryzys nie podzielił Europy.

Gazeta Wyborcza
Ankieta: UE zmiany Ankieta: Imigracja