Grupa aktywistów ukraińskich zatamowała ruch na granicy z separatystycznym Naddniestrzem w obwodzie odeskim. Powód? Aktywiści chcą w ten sposób wesprzeć Tatarów, którzy blokują ruch ciężarówek z żywnością, jadących na Krym.
Aktywiści podkreślają, że akcja jest "gestem solidarności z Tatarami krymskimi". Mówią też, że zatamowanie ruchu na granicy ma charakter tymczasowy i ostrzegawczy.
"Przedsięwzięcie ma na celu wywarcie presji na kremlowskich despotów w Naddniestrzu, którzy w swojej propagandzie nieustannie kłamią o rzekomej blokadzie gospodarczej samozwańczej republiki ze strony Ukrainy" - napisano w oświadczeniu młodzieżówki batalionu Azow. Dodano też, że akcja taka przeprowadzona zostanie również na przejściu Naddniestrza z Mołdawią w Bezłedach.
Grupa Tatarów krymskich zablokowała w niedzielę ruch ciężarówek z żywnością jadących z Ukrainy na okupowany przez Rosję Krym. Według Tatarów "dokarmianie okupantów rosyjskich jest niegodziwe, gdyż żywność z Ukrainy trafia nie tylko do mieszkańców półwyspu, a także do stacjonujących na półwyspie wojsk rosyjskich". Podkreślają także, że na handlu głównie zarabiają ukraińscy oligarchowie.
vesti-ukr.com
"Przedsięwzięcie ma na celu wywarcie presji na kremlowskich despotów w Naddniestrzu, którzy w swojej propagandzie nieustannie kłamią o rzekomej blokadzie gospodarczej samozwańczej republiki ze strony Ukrainy" - napisano w oświadczeniu młodzieżówki batalionu Azow. Dodano też, że akcja taka przeprowadzona zostanie również na przejściu Naddniestrza z Mołdawią w Bezłedach.
Grupa Tatarów krymskich zablokowała w niedzielę ruch ciężarówek z żywnością jadących z Ukrainy na okupowany przez Rosję Krym. Według Tatarów "dokarmianie okupantów rosyjskich jest niegodziwe, gdyż żywność z Ukrainy trafia nie tylko do mieszkańców półwyspu, a także do stacjonujących na półwyspie wojsk rosyjskich". Podkreślają także, że na handlu głównie zarabiają ukraińscy oligarchowie.
vesti-ukr.com