Beata Szydło, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości podczas wizyty w Krakowie poinformowała, że jeśli jej partia wygra październikowe wybory, to w ciągu pierwszy 100 dni jedną z rozpatrywanych przez Sejm ustaw będzie ta o przywróceniu wieku szkolnego do poziomu 7 lat
-Rządząca koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowe podejmuje autorytatywnie decyzje dotyczące różnych obszarów naszego życia, w tym także życia dzieci. Politycy autorytatywnie określili, że dzieci w wieku sześciu lat mają pójść do szkoły. Nie pytano o zdanie rodziców, pedagogów i ekspertów – podkreśliła Szydło.
- To, co wprowadziła rządząca ekipa, to jest kompletne poplątanie z pomyleniem - oceniła Szydło nowe zasady dotyczące zdrowej żywności w szkolnych sklepikach. Wiceprezes PiS zaznaczyła, że nie da się wprowadzić korzystnych rozwiązań dla dzieci nie dyskutując z rodzicami i pedagogami. Zapowiedziała też, że Prawo i Sprawiedliwość przywróci stołówki szkolne. - Były gwarancją tego, że dzieci były nie tylko dobrze żywione, było zdrowe jedzenie. Posiłki były ciepłe, przygotowane na potrzeby dziecka. Dzisiaj tego nie ma. Trzeba do tego wrócić – dodała Szydło.
"Obowiązek szkolny od lat siedmiu"
- Przychylamy się do zdania rodziców, ekspertów i pedagogów w sprawie wprowadzenia zmiany ustawowej i ja tę ustawę mam w tej chwili. Jest to jedna z tych ustaw, które będziemy chcieli w 100 dni przeprowadzić i przyjąć. To jest również jedna z tych ustaw, które prezentowała w pakiecie na 100 pierwszych dni rządów. Ten projekt przewiduje obowiązek szkolny dla dzieci o lat siedmiu, a rodzice, jeśli uznają, że dziecko jest przygotowane i powinno pójść wcześniej do szkoły, to będzie ich decyzja. Obowiązek szkolny od lat siedmiu to jest projekt ustawy, który będziemy przeprowadzali, jeżeli Polacy nam zaufają i będziemy po wyborach tworzyć rząd – zaznaczyła Szydło.- To, co wprowadziła rządząca ekipa, to jest kompletne poplątanie z pomyleniem - oceniła Szydło nowe zasady dotyczące zdrowej żywności w szkolnych sklepikach. Wiceprezes PiS zaznaczyła, że nie da się wprowadzić korzystnych rozwiązań dla dzieci nie dyskutując z rodzicami i pedagogami. Zapowiedziała też, że Prawo i Sprawiedliwość przywróci stołówki szkolne. - Były gwarancją tego, że dzieci były nie tylko dobrze żywione, było zdrowe jedzenie. Posiłki były ciepłe, przygotowane na potrzeby dziecka. Dzisiaj tego nie ma. Trzeba do tego wrócić – dodała Szydło.