- Zrobimy wszystko, by rządzić samodzielnie. To nie jest kwestia pazerności na władzę, ale możliwości zrealizowania rozsądnego i poważnego programu zmian w Polsce - mówił w radiowej Jedynce wiceprezes PiS Mariusz Kamiński.
Mariusz Kamiński odniósł się do słów Janusza Piechocińskiego, który powiedział, iż widzi siebie w roli premiera stojącego na czele koalicji PO-PSL-PiS. - Pan Piechociński, aby zostać premierem, musi przede wszystkim odwoływać się do wyborców. Jeśli wyborcy tak zadecydują, to premierem zostanie. Na pewno nie zostanie nim w wyniku zakulisowych gier gabinetowych, w których my brać udziału nie będziemy - stwierdził Kamiński.
Gość radiowej Jedynki podkreślił, iż jego partia różni się od pozostałych ugrupowań. - Naprawdę chcemy zmian i reform w naszym kraju. Nie jest nam potrzebny PSL ani Platforma, bo reprezentujemy zupełnie inny program i poglądy. Taka koalicja byłaby po prostu kosmiczna. Nie przed odwetem PiS, bo nie zapowiadamy żadnego odwetu, ale bardzo egzotyczna koalicja strachu: od Lewicy po Platformę i PSL. Nas z tymi ludźmi tak naprawdę niewiele łączy. Naszym celem jest samodzielna większość - dodaje wiceprezes PiS.
polskieradio.pl
Gość radiowej Jedynki podkreślił, iż jego partia różni się od pozostałych ugrupowań. - Naprawdę chcemy zmian i reform w naszym kraju. Nie jest nam potrzebny PSL ani Platforma, bo reprezentujemy zupełnie inny program i poglądy. Taka koalicja byłaby po prostu kosmiczna. Nie przed odwetem PiS, bo nie zapowiadamy żadnego odwetu, ale bardzo egzotyczna koalicja strachu: od Lewicy po Platformę i PSL. Nas z tymi ludźmi tak naprawdę niewiele łączy. Naszym celem jest samodzielna większość - dodaje wiceprezes PiS.
polskieradio.pl