Janusz Piechociński powiedział na antenie TVP Info, że PSL potrafi, w przeciwieństwie do innych partii, przełożyć niepełne zwycięstwo na duży sukces.
Piechociński zapowiedział też, że w parlamencie widziałby się jako premiera w rządzie PiS-PO-PSL. – Warunkiem koalicji jest 12-15 proc. dla Polskiego Stronnictwa Ludowego i wtedy niemożliwe stanie się możliwe – powiedział. – Jak ja obserwuję niektórych kolegów z koalicji i z opozycji, to obsiedli w takich dziwnych rolach, że nie widzą, albo udają, że nie widzą powagi sytuacji, w której jesteśmy – dodał.
Zdaniem Piechocińskiego Polsce potrzebny jest "obóz rządowy i obóz parlamentarny, który potrafi rozmawiać i współpracować z prezydentem i prezydent, który potrafi rozmawiać i współpracować z parlamentem". Dodał, że takie osoby jak Antoni Macierewicz oraz Stefan Niesiołowski " mogą siedzieć w jednej ławie ale nie muszą być wpływowymi ludźmi, ani nie muszą być w rządzie”.
Lider PSL podkreślił, że najważniejszy jest dialog. – Lepiej jest zrealizować część programu i posunąć polskie sprawy w dobrym kierunku, choćby o 30 proc. niż zakładać, że będzie układ zero-jedynkowy: nie wejdę, obrażę się, będę siedział w wygodnej ławie opozycji – powiedział.
TVP Info
Zdaniem Piechocińskiego Polsce potrzebny jest "obóz rządowy i obóz parlamentarny, który potrafi rozmawiać i współpracować z prezydentem i prezydent, który potrafi rozmawiać i współpracować z parlamentem". Dodał, że takie osoby jak Antoni Macierewicz oraz Stefan Niesiołowski " mogą siedzieć w jednej ławie ale nie muszą być wpływowymi ludźmi, ani nie muszą być w rządzie”.
Lider PSL podkreślił, że najważniejszy jest dialog. – Lepiej jest zrealizować część programu i posunąć polskie sprawy w dobrym kierunku, choćby o 30 proc. niż zakładać, że będzie układ zero-jedynkowy: nie wejdę, obrażę się, będę siedział w wygodnej ławie opozycji – powiedział.
TVP Info